W niedzielny poranek przeciągnęłam niteczkę przez ostatnie oczko ostatniej bombki. Przeszczesliwa jestem niezmiernie,bo jeden z projektów na te święta jest gotowy. Oto moje ostatnie 11 sztuk
A poniżej wszystkie 55 w pudle po orchidei.Jak widzicie całkiem sporo miejsca zajmują bo pudło prawie równe z komoda
Na razie zawieszam drutowanie bombek,bo muszę od nich zrobić lekka odskocznie. W planach mam jeszcze wydzierganie kolejnych 24 sztuk z kalendarza adwentowego,choć powiem szczerze ze projekty są mniej ciekawe niż w tej książce.
W minionym tygodniu w ogóle jakiegoś robotkowego powera dostałam. W środę odebrałam przesyleczke z szyciowym RR i tez już jest gotowy.
Oprócz tego wczoraj oglądając filmik zaczęłam haftować "nocnikowy" kapelusz
Nocnikowy,bo mi kształtem właśnie owy przypomina i jest to ten element który mi się najmniej w całym wzorku podoba. Przy okazji się okazało ze się w ramce żółtej walnęłam i muszę pruć całkiem spory kawałek. Nic to przeżyję.
Poza tym to remont łazienki posuwa się małymi kroczkami do przodu. Wszystko bez ta pogodę.Jest zbyt gorąco i wilgotnie i tynk słabo schnie. Za to kibelek już zamontowany( i przez owy była szczepa z PM) oraz meble zakupione.
Dzis byłam na kolejnym wlewie i dostałam totalnego wkurwa.Wyobraźcie sobie,ze nie było odpowiedniej dawki mojego leku i dopiero ściągali go z apteki. Jeszcze bym była w stanie zrozumieć gdyby to był pierwszy raz ale dwa miechy wcześniej dostali zlecenie na 6 miesięcy leczenia i z datami poszczególnych wlewów. To ciężko było zamówić na czas? A jeszcze lepiej,bo najpierw mnie podłączyli pod pompę z sola fizjologiczna tylko i jak ten dureń siedziałam z kroplowa w łapie i czekałam półtorej godziny na właściwy lek.Potem kolejna godzinę z wlewem. Pocieszeniem jedynym jest to ze tym razem nie odchorowałam tego wlewu tak bardzo jak za pierwszym razem. Lekkie ogólne zmęczenie,trochę boli mięśni, ale po prochu przeciwbólowym i malej drzemce jest ok.Wyspałam się jednak i teraz będę po nocy buszować w sieci...No to idę się zgłosić na kolejne twórcze wyzwanie u
Titani i zobaczyć co kobietki natworzyły..
Super! Tyle bombek w tak krotkim czasie:) Gratuluje!
OdpowiedzUsuńWow! no to masz piękną kolekcję! Tylko mogę pozazdrościć Twojej tegorocznej choinki :)
OdpowiedzUsuńAleż, ty masz energii;-)
OdpowiedzUsuńPodziwiam zapał :) Tyle bombek... :D
OdpowiedzUsuńTo się chyba nazywa "uzależnienie od haftowania" ;-) Bombki i pozostałe hafty piękne! I zdrówka życzę :-)
OdpowiedzUsuńBombki są ekstra :) może mi ze dwie takie stworzysz :) ładnie się uśmiecham :)
OdpowiedzUsuńmoze...a jaki kolorek jakbym sie namyslila?
UsuńPodziwiam Twoją wytrwałość!Chyba bym nie zrobiła takiej ilości.Ale oczyma wyobraźni widzę te bombki na choince...Pozdrawiam i życzę dużo zdrowia!
OdpowiedzUsuńWow!! Swiataecznie tu u Ciebie:) piekne te bombeczki:):):) hafciki rowniez urocze:) pozdrawiam niebiesko:) yolcia z hafcikowoyolci.blogspot.com :)
OdpowiedzUsuńPodziwiam Twój zapał i rozmach z jakim działasz. Taka ilość bombek robi wrażenie! I to przy takich dolegliwościach. Hafciki śliczne!
OdpowiedzUsuńOj Aga Ty powera to masz non stop :) nie znam drugiej tak pracowitej osóbki jak Ty. Komplecik bombkowy ekstra - teraz tylko czekać na święta :)
OdpowiedzUsuńBrawo - robótkowe boże narodzenie masz już zaliczone - znów nowość będzie u Ciebie w domu na święta - super bombki. Agnieszka postaram się do Ciebie napisać na początku września - jeszcze korzystam z wakacji :))
OdpowiedzUsuńwow, brawo, dotarłas to bombkowe mety!
OdpowiedzUsuńteraz krótki oddech a potem kolejna tura :P
bombki na pewno zrobią wrażenie jak bedą wszystkie na choince.
ja aktualnie dłubie 36 i zmierzam po mału ku 37.
Szczena opada... jakie mrowie piłek jak zebrane z pola golfowego albo kortu tenisowego... ilość powalająca, efekt wspaniały - czy sie tylko nie pozaczepiają o gałązki świerkowe?
OdpowiedzUsuńPięknie wyglądają tak wszystkie razem :) Choinka w ich ozdobie na pewno będzie robiła ogromne wrażenie :)
OdpowiedzUsuńŻyczę Ci dużo zdrowia i jak najmniej takich nieprzyjemnych sytuacji, no ale cóż, polska służba zdrowia... :/
Pozdrawiam,
Ingree
Pięknie będzie wyglądać drzewko w święta. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńKawał dobrej roboty za Tobą :) Brawo!!!!!!!!!!!!
OdpowiedzUsuńDziękuję za miły komentarz i pozdrawiam! Właśnie siedzę na projektami gwiazdkowych maleństw na choinkę, a u Ciebie jest już czym pięknie ozdobić drzewko!
OdpowiedzUsuńPiękne bombki!!!! Drzewko świąteczne będzie niesamowite i tak inne od wszystkich:)
OdpowiedzUsuńAle masz kolekcję! super! I fajny hafcik poczyniłaś!
OdpowiedzUsuńBombki robią wrażenie!!! I bombki i hafciki piękne!
OdpowiedzUsuń