Translate

Obserwatorzy

ZAPRASZAM

Gościu, siądź pod mym liściem, a odpoczni sobie!
Nie dójdzie cię tu słońce, przyrzekam ja tobie,
Choć się nawysszej wzbije, a proste promienie
Ściągną pod swoje drzewa rozstrzelane cienie.

Jan Kochanowski

Rozgosc sie u mnie gosciu znany lub tez nie. Mam nadzieje ze bedzie Ci u mnie milo. Jesli tak sie stanie nie zapomnij zostawic po sobie sladu w postaci komentarza, ktory jest najmilsza nagroda za moja prace. Z gory dziekuje

APEL

Zdecydujmy się na kupno prezentów od drobnych przedsiębiorców, ze sklepu z rękodziełem, od sąsiada, który robi wszystko, aby utrzymać swój sklepik, od przyjaciółki, która wytwarza niepowtarzalne rzeczy, od tego, który oparł się globalizacji w naszych okolicach... Zróbmy tak, aby nasze pieniądze dotarły do zwykłych ludzi, którzy ich potrzebują, nie do firm międzynarodowych i wielkich przedsiębiorców, którzy płacą zbyt mało swoim pracownikom i przemieszczają firmy w inny koniec świata... robiąc tak więcej osób będzie mogło przeżyć rok i utrzymać chociaż siebie,nie mówiąc o utrzymaniu rodziny. Jeśli się zgadzasz, skopiuj to i wklej na swojej tablicy.

piątek, 17 czerwca 2011

226.WIEJSKI KOSCIOLEK DZIEN PO DNIU

Dorwałam się do niego jak przysłowiowy szczerbaty do sucharów. Przeleżał ponad pol roku na komodzie i kurz zbierał a teraz oderwać się od niego nie mogę. Teraz muszelki poszły w odstawkę.Szkoda wielka,ze nie mogę pokazywać postępów na bieżąco. Zgodnie jednak z zasadami forumowej zabawy,postępy pokazujemy w piątki.Ostatni weekend,był długi w Belgii,bo w poniedziałek było święto. W sobotę szybko zrobiliśmy zakupy,szybkie tez było sprzątanie a potem cale popołudnie na własne przyjemności.Niedziela tez była pod znakiem przyjemnościowym, bo Pan Maz na ryby pojechał (ze tez mu się chciało w taka pogodę);młodzież tez wybyła na dzień cały a ja z maluchami urzędowałam w domu. Pogoda była jaka była czyli burzowa i choć zaczęło padać dopiero późnym popołudniem to i tak strach był z domu wyjść,żeby nie zostać zaskoczonym przez ulewę.Siedzieliśmy wiec w domku i na ogrodzie. Ulepiliśmy w międzyczasie kluski na obiad a ja w doskokach haftowałam.Efekt takowy

Od w trakcie haftowania

Wczoraj(poniedziałek) tylko kilka xxx przybyło,bo najpierw goście nas nawiedzili a potem niestety musiałam deczko popracować.

Od w trakcie haftowania

Dzisiejsze(wtorek) postępy są takie i zobaczymy co przyniosą kolejne dni. Nie mniej jednak do piątku pewnie coś przybędzie a wtedy tylko edytuje wpis,dołożę fotki i się wam pochwale.

Od w trakcie haftowania

Zdjęcie robione przy okazji przekładania ramki. Następne postępy będą  znowu fragmentami pokazywane.
Środa

Od w trakcie haftowania

Czwartek

Od w trakcie haftowania

No to tyle nahafcilam przez tydzień

9 komentarzy:

  1. śliczny. Czekam na więcej. Mariola

    OdpowiedzUsuń
  2. Przepiękny ten hafcik!!!!!!!!!!!!

    OdpowiedzUsuń
  3. Śliczny hafcik, czekam na kolejne fotki.
    Pozdrawiam Ania

    OdpowiedzUsuń
  4. Idziesz jak burza :) Czekam z niecierpliwością na ciąg dalszy :D

    OdpowiedzUsuń
  5. Już kościółek wygląda ślicznie, chociaż masz jeszcze dużo pracy. Czekam na kolejne odsłony :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Prześliczny będzie ten obrazek. Dużo czasu i cierpliwości poświęcasz na te cudo. Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  7. dziewczyny on wcale nie jest taki śliczny;sam widoczek tak ale haft już wcale nie;to jest tak krzywo nadrukowane na tym płótnie ,ze xxx są różnych rozmiarów;licznie nitek na nic się zdaje,bo nagle z drugiej strony obrazka nie pokrywa się z nadrukiem;staram się jak mogę ale i tak jest byle jak

    OdpowiedzUsuń
  8. fajnie obserwować jak robótki przybywa :)

    OdpowiedzUsuń