Translate

Obserwatorzy

ZAPRASZAM

Gościu, siądź pod mym liściem, a odpoczni sobie!
Nie dójdzie cię tu słońce, przyrzekam ja tobie,
Choć się nawysszej wzbije, a proste promienie
Ściągną pod swoje drzewa rozstrzelane cienie.

Jan Kochanowski

Rozgosc sie u mnie gosciu znany lub tez nie. Mam nadzieje ze bedzie Ci u mnie milo. Jesli tak sie stanie nie zapomnij zostawic po sobie sladu w postaci komentarza, ktory jest najmilsza nagroda za moja prace. Z gory dziekuje

APEL

Zdecydujmy się na kupno prezentów od drobnych przedsiębiorców, ze sklepu z rękodziełem, od sąsiada, który robi wszystko, aby utrzymać swój sklepik, od przyjaciółki, która wytwarza niepowtarzalne rzeczy, od tego, który oparł się globalizacji w naszych okolicach... Zróbmy tak, aby nasze pieniądze dotarły do zwykłych ludzi, którzy ich potrzebują, nie do firm międzynarodowych i wielkich przedsiębiorców, którzy płacą zbyt mało swoim pracownikom i przemieszczają firmy w inny koniec świata... robiąc tak więcej osób będzie mogło przeżyć rok i utrzymać chociaż siebie,nie mówiąc o utrzymaniu rodziny. Jeśli się zgadzasz, skopiuj to i wklej na swojej tablicy.

sobota, 11 czerwca 2011

219.MUSZELKI (2)

I znowu byl piatek i znowu czas pokazac postepy DIM-kowe.Tym razem beda dwa obrazki.Pierwszy to zaczete niedawno muszelki, ktore na ta chwile prezentuja sie tak

Od w trakcie haftowania

Drugi obrazek to nieszczesny wiejski kosciolek,ktrory w kat poszedl gdzies w grudniu.Stal tak biedaczek na komodzie w sypialni i kurzem obrastal, az mnie zlitowanie wzielo.No coz ja poradze ze haftowanie na plotnie podmalowanym doprowadza mnie do szewskiej pasji. Na dokladke nienawidze haftowac na tamborkach i tympodobnych ustrojstwach a tego sie inaczej nie da. Nic to kilka xxx przybylo...
startowalam z tego miejsca

Od w trakcie haftowania

a teraz jest tak

Od w trakcie haftowania


Jesli bede haftowac dalej w takim tempie to jest szansa ,ze akurat sie wyrobie przed emerytura,hihi

9 komentarzy:

  1. Piękne hafty, te muszelki, ale i kościółek jest niczego sobie. Podoba mi się. walcz dzielnie...:)

    OdpowiedzUsuń
  2. Też nie lubię malować na malowanej kanwie, ale kościółek zapowiada się ślicznie. Do emeryturki zdążysz na pewno:) Muszelki tez prześliczne:)

    OdpowiedzUsuń
  3. a matko :) jakie wspaniałości :)

    OdpowiedzUsuń
  4. A filiżanki?
    Coś przegapiłam już je skończyłaś?
    Ta druga drukowana kanwa - to będzie podejrzewam masakryczne wyszywanie.
    Pozdrawiam Iza N-P.
    P.S. Ciężko przy dzieciach zachować tajemnicę.

    OdpowiedzUsuń
  5. Muszelki są cudne :)
    A z kościółkiem dawaj do przodu szkoda go dla kurzu ,bo też już dostaje wyrazu :)
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  6. muszelki szalenie mi się podobają i chyba też muszę jakieś zrobić :-)
    a w kościółku całkiem sporo ci przybyło - walcz dzielnie to w końcu go skończysz i bedzie cieszył twoje oczy

    OdpowiedzUsuń
  7. dzielnie walczę z kościołkiem,chyba powoli dochodzę do wprawy w hafceniu na płótnie i na drukowanych xxx;całkiem sporo mi już przybyło ale za to muszelki zaległy na komodzie

    OdpowiedzUsuń