No chyba jakies fatum krazy nad RR. Mam kolejnego wkurwa totalnego. Wlasnie weszlam na blog ObsesjaKasiulka i przeczytalam ten wpis co jest w linku.Jasna krew mnie zalala jak sprawdzilam kiedy ja haftowalam te kanwy a dawno to bylo bo w na poczatku pazdziernika ubieglego roku ( do sprawdzenia tu http://mamuska73.blogspot.com/2010/10/34psia-ryba-i-silacz.html );Zaraz tez poslalam kanwy dalej wiec zakladam ,ze do jewki ,organizatorki tego RR, dotarly gdzies w polowie pazdziernika. Biorac pod uwage,ze na kazdy obrazek byly przeznaczone 2 miesiace ,to pierwsza kanwa powinna trafic do Kasi w grudniu a druga w lutym. Dotarly kiedy? W KWIETNIU. Czego wiec wymagac od uczestniczek RR jak same organizatorki lepsze nie sa.Dawno juz myslalam nad tym ale dzis ostatecznie podjelam decyzje.
NINIEJSZYM WYCOFUJE SIE Z RR PIESKOWEGO I BARDZO PROSZE O ZWROT MOJEJ KANWY W TAKIM STANIE JAKIM JEST.PROSZE TEZ NIE PRZESYLAC MI KOLEJNYCH KANW.PRZEPRASZAM POZOSTALE UCZESTNICZKI ZABAWY,ALE TO JUZ PRZESTALO BYC ZABAWNE.MINAL PONAD ROK A JA DOSTALAM TYLKO 3 KANWY DO WYHAFTOWANIA.
Jak pytalam jewke co sie dzieje z tym RR,to najpierw w ogole nie odpowiadala; w koncu mnie zbesztala, ze nie na tym polega zabawa aby ludzi poganiac;ze nie kazdy musi haftowac tak szybko jak ja;ze kazdy ma swoje tempo haftowania i trzeba to uszanowac,wiec ja to szanuje,ale nie akceptuje.Za przeproszeniem smole taka zabawe,bo trwac ona moze wiecznie...
O swojej decyzji poinformowalam juz organizatorke oraz KasieS,ktora mi posylala kanwy z tego RR.
Mój blog jest o moich robótkach wszelkiego typu i rodzaju,o moich dzieciach ,ogrodzie no i oczywiście o mnie
Translate
Obserwatorzy
ZAPRASZAM
Gościu, siądź pod mym liściem, a odpoczni sobie!
Nie dójdzie cię tu słońce, przyrzekam ja tobie,
Choć się nawysszej wzbije, a proste promienie
Ściągną pod swoje drzewa rozstrzelane cienie.
Jan Kochanowski
Rozgosc sie u mnie gosciu znany lub tez nie. Mam nadzieje ze bedzie Ci u mnie milo. Jesli tak sie stanie nie zapomnij zostawic po sobie sladu w postaci komentarza, ktory jest najmilsza nagroda za moja prace. Z gory dziekuje
Nie dójdzie cię tu słońce, przyrzekam ja tobie,
Choć się nawysszej wzbije, a proste promienie
Ściągną pod swoje drzewa rozstrzelane cienie.
Jan Kochanowski
Rozgosc sie u mnie gosciu znany lub tez nie. Mam nadzieje ze bedzie Ci u mnie milo. Jesli tak sie stanie nie zapomnij zostawic po sobie sladu w postaci komentarza, ktory jest najmilsza nagroda za moja prace. Z gory dziekuje
APEL
Zdecydujmy się na kupno prezentów od drobnych przedsiębiorców, ze sklepu z rękodziełem, od sąsiada, który robi wszystko, aby utrzymać swój sklepik, od przyjaciółki, która wytwarza niepowtarzalne rzeczy, od tego, który oparł się globalizacji w naszych okolicach... Zróbmy tak, aby nasze pieniądze dotarły do zwykłych ludzi, którzy ich potrzebują, nie do firm międzynarodowych i wielkich przedsiębiorców, którzy płacą zbyt mało swoim pracownikom i przemieszczają firmy w inny koniec świata... robiąc tak więcej osób będzie mogło przeżyć rok i utrzymać chociaż siebie,nie mówiąc o utrzymaniu rodziny. Jeśli się zgadzasz, skopiuj to i wklej na swojej tablicy.
Ja też dostałam w tym tygodniu kolejne kanwy z pieskowego RR - 5 i 6. Z nimi było opóźnienie od samego początku.
OdpowiedzUsuńMyślę jednak - nie obraź się za te słowa - że trochę się jednak "nakręciłaś" tą sytuacją. Akurat w tym RR kanwy idą, wolno, ale idą. Nie każdy ma całe dnie na przyjemności, a haft ma być przyjemnością, a nie przymusem. W tym RR nie ma osoby, która przetrzymuje kanwy kilku osób i "znika" z bloga. Wiadomo, gdzie kanwy są, cały czas są monitorowane, nic się z nimi nie dzieje.
W ten sposób, to każdy może teraz powiedzieć - ja rezygnuję, odeślijcie.... To co? Zabieram zabawki i idę na swoje podwórko? Ja się zapisałam do zabawy po to, żeby mieć na kanwie hafty dziewczy, a nie połowę swoich.
Skoro jasno i logicznie umotywowałaś swój stosunek do przetrzymywania kanw w poprzednich wypadkach, to ja teraz motywuję ten przypadek.
Nie obraź się, ale ta Twoja decyzja bardzo mi się nie podoba. Kanwy są wyszywane, wędrują sobie, nic się z nimi nie dzieje. A ja jako uczestniczka chcę dostać kanwę wyszytą - nie ważne kiedy ją dostanę, ale wyszytą przez wszystkich, którzy się zapisali.
Przyznaję Ci rację w poprzednich wypadkach (ktoś zawala w ten sposób, że przetrzymuje kilka kanw i znika), ale akurat z tą decyzją nie moge się zgodzić. Mam nadzieję, że zrozumiesz moje argumenty.
http://anek73.blox.pl
Aniu akurat ty dostaniesz cala swoja kanwe ,bo ja juz w pazdzierniku wyhaftowalam obrazek dla ciebie;masz racje ze sie nakrecilam cala sytuacja ale nie RR ogolnie ale wlasnie tego pieskowego i to juz dawno temu.Kanwy "wedruja stadami" jak mi to kiedys napisala organizatorka i stadami sa przetrzymywane niestety;nikt nie posyla jednej wyhafowanej kanwy dalej,tylko czeka az bedzie mial wszystkie wyhaftowane a skoro kazdy moze haftowac tak dlugo jak chce i terminy nie obowiazuja...no Bog raczy wiedziec kiedy to sie zakonczy;ja sie zglaszalam do zabawy,gdzie termin na wysylke jednej kanwy byl dwa miesiace a nie prawie 6 jak to zrobila organizatorka;mi te warunki nie odpowiadaja i nie zglosilabym sie do zabawy,o ktorej wczesniej bym wiedziala,ze bedzie przebiegac w ten sposob;kanwy sa monitorowane powiadasz,ciekawe przez kogo,bo ja na blogu organizatorki nie wiedze zadnych informacji na ten temat;a ja jak durna po blogach latac nie bede i szukac gdzie jest akurat moja kanwa;z moja decyzja i argumentami zgadzac sie nie musisz,ale jest to moja decyzja;
OdpowiedzUsuńMoja droga akurat jestem w trakcie wyszywania Twojego psiaka. I teraz nie bardzo wiem co mam zrobic... konczyc? wyslac do Ani czy do Ciebie? Twoja kanwa dotarla do mnie jakis miesiac temu wlasnie w takiej paczce 6 kanw i byla 3 psem w kolejnosci ktory wyszywalam z tej paczki. Poprzednie 2 sa juz u Ani teraz na tapecie jest Twoj... nie wiem co mam zrobic...
OdpowiedzUsuńKurczę. Nigdy nie brałam udziału w RR-ach, a zawsze bardzo chciałam. Coraz częściej jednak widzę wpisy na blogach, gdzie żalicie się, że ktoś zawodzi. Nie chciałabym stracić (pieniędzy i) ochoty do zabawy, przez takie osoby. Niestety raczej się nie podejmę uczestnictwa.... :(
OdpowiedzUsuńAle Safrin, sama wysłałaś mi właśnie chyba ze 4 kanwy razem, zamiast po jednej, gdy już jakąś skończyłaś! Ja też nie jestem w stanie ogarnąć tego, gdy przychodzi do mnie tyle kanw. I w tym punkcie akurat przyznaję Mamuśce73 rację - kanwy miały być wysyłane pojedynczo. Przetrzymywanie i czekanie na kolejne do tego właśnie doprowadza. Tym bardziej, że w którymś momencie napisałaś do mnie maila, że już coś tam wyszyłaś i czy masz mi je wysłać, bo przeczytałaś na blogu, że akurat mam jeszcze inne. A ja odpisałam, że wysłać i że je sobie jakoś ułożę do wyszywania w odpowiedniej kolejności. A kanwy dotarły do mnie dopiero po jakichś dwóch miesiącach od tego czasu!
OdpowiedzUsuńTu akurat rozumiem Mamuśkę73 - dziewczyny, tak robić nie możemy! Ja też mam problem z czasem na wyszywanie, ale wyszywam... ostatnio miałam problem z dostaniem się na pocztę (praca od 8 do 17 i brak samochodu), ale wtedy wysłałam Mamę, aby kanwa u mnie nie leżała. I zawsze wysyłam tylko jedną kanwę, nie licząc na to, że może szybciutko skończę kolejną... Te nawet 2 czy 3 dni takiego zwlekania, to moga być 2 czy 3 dni, w których akurat kolejna osoba dysponuje czasem i wyszyłaby kolejny obrazek.
Ja rozumiem, że to Twoja decyzja, ale uważam, że nie do końca uczciwa - w innym RR jedna z osób też poprosiła o odesłąnie jej kanwy, ale jednocześnie zadeklarowała, że na innych kanwach obrazki dokończy - o to mi właśnie w tej decyzji chodzi.
A całą tę sytuację odbieram jako mocną "nakręconą" - powstał teraz pewnego rodzaju reżim i kontrola... myślę, że jednak trzeba pozwolić sobie na kilka głębokich oddechów, na kilka dni przemyśleń.... z takiego kontrolowania chyba nic dobrego nie wyjdzie - wszystkie się na siebie pobrażamy, będą nieprzyjemności, odsyłanie kanw... a po co?
Dziewczyny! Przemyślmy raz jeszcze całą sprawę i powróćmy do tego na spokojnie za kilka dni. Może nie warto walczyć o opóźnienie... ono i tak jest, tego nie zmienimy. Najważniejsze, żeby kanwy wróciły do nas wyszyte przez wszystkie uczestniczki zabawy - bo na tym polega zabawa.
Trzeba tylko zadbać o to, żeby dziewczyny odzyskały te kanwy, które zalegają u osób, z którymi nie ma kontaktu - to jest najważniejsze.
Jeżeli będziemy się kłóciły i spierały o te opóźnione, to wywoła to chyba więcej szkody niż pożytku...
Przemyślcie to po prostu...
http://anek73.blox.pl
http://anek73.blox.pl
I jeszcze odpowiedź na komentarz z RR-owego bloga (nie wiem, czy na niego trafisz):
OdpowiedzUsuńMam nadzieję, że to żart. Pracuję od 8 do 17 (w środy do 19), bez samochodu - który został po totalnym zepsuciu 100km od miejsca mojego zamieszkania, z utrudnionym chodzeniem (mam niewydolnośc limfatyczną), na pocztę wysłałam 60-letnią Mamę. I jeszcze przy długim majowym weekendzie z nieczynnymi instytucjami i śniegiem! Naprawdę nie każdy dysponuje nieograniczonym czasem cały dzień!
I właśnie o takim reżimie i kontroli przed chwilą napisłam! Są sytuacje niezależne od nas, a 5 dni spóźnienia w wysyłaniu, to nie pięć miesięcy, więc tego typu komentarze o punktach karnych nie są zabawne!
OdpowiedzUsuńSafrin-dziekuje ci za ten komentarz,bo on tylko potwierdza to o czym napisalam powyzej.Skandal poprostu;6 kanw na raz;widzisz ty dostalas przesylke miesiac temu i juz haftujesz 3 obrazek a co robily osoby przed toba? pytanie retoryczne i non koment.Przykro mi jest ze swoja decyzja zawodze takie solidne osoby jak ty;co zrobic z moja kanwa,czy konczyc haftowac czy tez nie? Zrob jak uwazasz,bo mi jest w gruncie rzeczy wszystko jedno;starcilam serce do tego RR juz dawno temu a dzis sie tylko dopelnil kielich goryczy;z tego co se wyliczylam,to ty haftujesz juz 6 obrazek na mojej kanwie i troche szkoda przerywac w takim momencie;po tobie jest Ania i Kasia(fajne babeczki-choc nie zawsze we wszystkim sie zgadzamy) i troche mi szkoda nie miec obrazka wlasnie od nich; z drugiej strony stracilam serce do tego RR i co bedzie jak na koniec ja dam ciala totalnie,bo nie bede sie mogla zebrac do haftowania;namieszalas mi w glowie kobieto,oj namieszlas...dajcie mi kilka dni na przemyslenie
OdpowiedzUsuńAniu ty jestes jeszcze bardziej chyba w goracej wodzie kompana niz ja;zanim ja napisalam odpowiedz na komentarz Safrin ty juz kilka namachalas;ja sie obrazac na ciebie nie zamierzam,bo i o co? mowisz szczerze co myslisz a ja to lubie.Nienawidze jak ktos klamie ale krytyke i zdrowe argumenty biore na klate;Moj komentarz o punktach karnych byl jak najbardziej zartem,ale jesli cie urazilam to sorrki wielkie;nie taki byl moj zamiar;jednak na przyszlosc,gdyby tak sie trafilo bardzo bym cie prosila o e-mail z info ze bedziesz miala poslizg;tylko tak informacyjnie abym sie znowu nie musiala zamartwiac i listow gonczych slac;
OdpowiedzUsuńjak napisalam wyzej,jeszcze pomysle i dam znac o swojej decyzji
No to ok :) Ja mam po prostu taki charakter... Nie każdy to lubi :P Gdyby miało mi się zdarzyć większe spóźnienie, to na pewno dam znać.
OdpowiedzUsuńcos mi sie wydaje Aniu,ze obie mamy podobne charakterki...kawe na lawe i prosto z mostu ...czy to sie komus podoba czy nie...mnie tez nie wszyscy za to lubia,ale szczerze rzecz ujmujac,to malo mnie to obchodzi...jestem jaka jestem i albo mnie ludzie akceptuja wlasnie taka albo i nie...ja sie na pewno zmieniac dla czyjegos widzimisie nie bede;a juz na pewno nie bede klamac
OdpowiedzUsuńJa Twoj obrazek koncze i wysylam dalej do Ani. Dostaniesz cala ta kanwe kobieto :) nawet jezeli z opoznieniem to warto miec rr-owa kanwe w domu. Mila pamiatka mimo wszystko. Kanwy tak jak napisala Ania spokojnie sobie kraza. A to przesylanie ich w calosci tez troche ulatwia sprawe bo najczesciej sa u jednej osoby (czyt. w tej chwili u mnie ;) )
OdpowiedzUsuńNo i właśnie dlatego ja nigdy nie wzięłam udziału w żadnym RR:)Przynajmniej zdrowsza jestem:)
OdpowiedzUsuńBuziaki.
Ludzie kochani, no może i nie jest to zabawa w popędzanie i poganianie, ale tym bardziej nie jest to zabawa w trzymanie w nerwach i stresie pozostałych uczestników!
OdpowiedzUsuńJa tak jak Vilemoo, i Cię popieram. Skoro ustalone są pewne zasady to należy się i trzymać. Na pocztę można zawsze trafić a nie tłumaczyć się,że coś tam.... Tak to można wyszywać do końca świata.
OdpowiedzUsuńPisze to drugi raz bo 1 raz już mnie wywaliło z blogera,...
OdpowiedzUsuńA teraz żeby nie było, że ja się nie odzywam, jak mi to zarzucasz.
Po pierwsze to Ty sugerowałaś przy organizacji zabawy,mimo, że uczestniczysz tylko w 1 moim RR,żeby dziewczyny które mają więcej niż jeden RR wysyłały je za jednym zamachem wiec sorrry, o co teraz Ci chodzi ??? Chodzą stadami ??? To było łatwe do przewidzenia w takim przypadku.
Pieski idą wolno ale idą (bardzo tu dziękuję Ani za obiektywne zdanie).
Sposób w jaki Ty rozliczasz i oceniasz innych nigdy nie był i nie będzie mi bliski, niezależnie co na mnie jeszcze napiszesz...
Teraz nazywasz Safrin "solidną", a co już zapomniałaś, że u niej też kanwy dlugo lezaly i nie dawała znaku życia... Żebym słuchała takich rad jak Ty dajesz to dawno wywalilabym ją z zabawy, ale dzięki temu, że posłuchalam siebie (i bardzo się z tego cieszę) jest nadal z nami i teraz już jest ok.
Ja organizując zabawę nie mogłam przewidzieć, że w między czasie znajdę się w szpitalu na operacji czy, że wypadnie jeszcze kilka losowych zawiklań, które będą miały taki a nie inny wplyw na moje życie..., może dlatego inaczej niż Ty podchodzę do innych osób, i bardziej potrafie je zrozumieć. Jeśli ktoś jest ze mną w stałym kontakcie i z osobą której wysyła kanwy, to jest według mnie ok.
Nie każdy tak jak Ty chce o swoich sprawach osobistych pisać publicznie, i nie wszystko ja również mogę napisać jako organizatorka publicznie reszcie uczestniczek, bo nie jestem do tego zobowiązana!!! Ty uważasz inaczej Twoje prawo. Ja szanuje zdanie i prośbę i prywatność innych!!!
Twoje sposoby na kontrolę chyba nie bardzo się sprawdzają, bo jak widzę też "nawala" ci jedna osoba i to ta sama, która na moim blogu, jak i na blogach innych dziewczyn nawyzywała nas w komentarzach i na swoim blogu, a potem zabrała d.. w garść i przeniosła się na inny adres bloga. Nie ciężko jednak było to sprawdzić. a jednak tego nie zrobilaś... Czemu??? Jeśli umiesz tak wszystko przewidzieć i tak wszystko kontrolować???
Ja miałam swoje powody przetrzymania kanw i nie uważam, bym musiała się z tego Tobie tlumaczyć, Kasia wiedziała na bieżąco co i jak i nie sprzeciwiała się, wiec nie wiem o co Ci chodzi?
Poza Tym tak na koniec:
jeśli ktoś leci półkrzyżykami na kanwie osoby która wyszywała pełnymi krzyżykami to nic dziwnego, że idzie 2 razy szybciej....
I żeby nie było Twój komentarz z mojego bloga:
OdpowiedzUsuńchcialam cos tylko zasugerowac;zauwazylam,ze duzo dizewczyn bierze udzial w kilku rr,wiec czy nie lepiej bylo by tak zrobic listy wysylki aby mogly posylac kilka rr do jedej osoby;poprostu bylo by im taniej
mi tam rybka do kogo ja posylam ino poprosze o podeslanie adreski
jak dziubne mardowego tygrysa to zabieram sie juz za psy
zapraszam na zabawe u mnie http://mamuska73.blox.pl/2010/02/URODZINOWE-PODAJ-DALEJ.html#ListaKomentarzy
mamuska73
12 lutego 2010 10:29
Dziewczyny nie denerwujcie sie... kazda z nas ma takie sytuacje ktorych nie przewidzi. Ta zabawa z gory byla zaplanowana na rok z hakiem. Mnie taka sytuacja spotkala na poczatku ze nie moglam wyslac ani kanw ani skontaktowac sie z nikim. Dlatego popieram pomysl ktory gdzies sie pojawil zeby podawac przynajmniej organizatorce prywatne telefony. To by znacznie ulatwilo sprawe w moim przypadku bo po smsie od Ewy moglabym jej dac znac co sie u mnie dzieje. A tak zignorowalam kilka maili (nie z wlasnej woli) i rozpetalo sie przez to pieklo w okolicach listopada czy grudnia. Teraz jest juz ok robie na biezaco to co do mnie przychodzi i nawet nie przeszkadza mi to ze dostaje po kilka kanw. Jedynie tylko to ze trzeba zrozumiec ze jak mam ich 6 w paczce to nie wysle wszystkich w ciagu miesiaca bo nie mam na to fizycznych mozliwosci. Sukcesywnie dziubie i wysylam. Teraz jak Ania mi napisala to bede wysylala po 1 jezeli tak jej sie lepiej robi. Czasowo to na dobra sprawe wychodzi tak samo, bo zanim ja wysle nasteone 2 to akurat sie konczy te dwie pierwsze :P ale moge tez po 1.
OdpowiedzUsuńNie zostalo duzo do konca zabawy. To jest kwestia u mnie np 3 obrazkow i polowy Twojego. Sadze ze u wiekszosci z nas kanwy "zamarudzily" czasem troche dluzej, ale wszystko krazy wiec nie denerwujmy sie. Jest tyle fajnych chwil do przezywania ze kwestia opoznienia w kanwach nie jest warta takich klotni i dyskusji. Twoja kanwa mamuska73 krazy dalej i dotrze do Ciebie za jakis czas. Ewa spisuje sie jako organizatorka bardzo dobrze, tez musiala podzyc z uczestniczkami (np ze mna) i musiala podjac trudne decyzje (tutaj dziekuje za zaufanie). Uwazam ze powinnysmy skonczyc zabawe w komplecie i potem mimo trudow i bojow z tym RR (zreszta jak ze wszystkimi z tego co mozna zauwazyc na wiekszosci blogow) cieszyc sie otrzymana kanwa.
Bardzo mi sie podoba ostatni komentarz Safrin :) Myslę, że trzeba trochę wyluzować i faktycznie wyszywać dalej. Po co nam niepotrzebne kłótnie i zadrażnienia :)
OdpowiedzUsuńjewa-nalezalo by sie zaczac rozumiec jezyk polski
OdpowiedzUsuń"chcialam cos tylko zasugerowac;zauwazylam,ze duzo dizewczyn bierze udzial w kilku rr,wiec czy nie lepiej bylo by tak zrobic listy wysylki aby mogly posylac kilka rr do jedej osoby;poprostu bylo by im taniej"
ja sugerowalam ulozenie listy wysylki w ten sposob aby dziwczynom bylo taniej a nie zbieranie kilku kanw z jednego RR a to zasadnicza roznica;
bylas w stalym kontakcie z uczestniczkami RR?no chyba wybiorczo,bo na moje e-maile nie odpisywalas;o przepraszam odpisalas raz takim tonem ze wiecej nie smialam pytac;poza tym chcialam powiedziec ze sprawa RR w ktorym bieze udzial anetkam(notabene znanej w swiecie bologowym jako osoba nie wywiazujaca sie np z wymianek),mnie nie dotyczy i bardzo bym prosila o nie robienie sobie z mojej skrzynki e-mailowej smietnika;oczywiscie ze sie nie musisz tlumaczyc nikomu ze swojego zycia osobistego ale jak sie przetrzymuje kanwy to nie uwazasz ze powinno sie powiadomic wszyskie uczestniczki zabawy a nie tylko te wybrane?jezeli nie pasowala ci moja osoba w twoich RR to trzeba bylo odmowic a nie traktowac jak zlo konieczne;gdybys wszystkie nas traktowala rowno i informowala np.o przetrzymywaniu kanw przez Safrin na poczatku zabawy,to ja bym jej na pewno nie nazwala solidna osoba;ja nigdy o niczym nie bylam przez ciebie informowana,wiec nie dziw sie ze po roku cierpliwosci i niewiedzy co sie dzieje z moja kanwe reaguje jak reaguje
Mamuska73 mail o tym ze ja mam nie wyslane kanwy dotarl nawet do mnie. Z tego co wiem byl to mail grupowy. Ewa pytala was wtedy co zrobic bo nie bylo ze mna kontaktu. Ale sama masz przyklad tego ze niektore sytuacje sa zmienne i to ze na poczatku nie moglam nie znaczy ze dalej leseruje i trzymam u siebie czyjes kanwy ponad czas. Dlatego bede wdzieczna jesli rozmowa nie bedzie sie toczyla wokol mojej osoby :) dziekuje :) Nie chodzi o nazywanie mna solidna czy tez niesolidna (bo chyba nawet to drugie okreslenie byloby w stosunku do mnie teraz troche niesprawiedliwe). Nie ja jedna w tej zabawie trzymalam kanwy takze jak powiedzialas sama traktujmy wszystkich rowno i mowmy o wszystkich jezeli juz musimy. Chociaz dla mnie jest to bezcelowe. Tak jak mowie: kanwy po przestojach kilku ruszyly, kraza i zostalo kilka obrazkow. Po co psuc sobie krew niepotrzebnie?
OdpowiedzUsuńMamuśka jeśli wysyłałam maile to do wszystkich i raz nie odpowiedziałam na Twojego mail (zbiorowo) tak jak pisze Safrin, i mam tego pełną dokumentacje na poczcie więc mi nie mów, że Cię nie informowałam.
OdpowiedzUsuńNie mam zamiaru ciągać się z Tobą za słówka bo nie widzę w tym sensu.
Nigdy nie mówiłam też, że Twoja osoba mi nie pasuje w zabawie i nadal tak nie mówię. Mi zależy by RR ukończyło się w pełnym składzie ale nie będę przecież do tego nikogo zmuszać.
Mówię tylko otwarcie, że ton w jakim oceniasz innych (mnie również) mi nie pasuje.