Translate

Obserwatorzy

ZAPRASZAM

Gościu, siądź pod mym liściem, a odpoczni sobie!
Nie dójdzie cię tu słońce, przyrzekam ja tobie,
Choć się nawysszej wzbije, a proste promienie
Ściągną pod swoje drzewa rozstrzelane cienie.

Jan Kochanowski

Rozgosc sie u mnie gosciu znany lub tez nie. Mam nadzieje ze bedzie Ci u mnie milo. Jesli tak sie stanie nie zapomnij zostawic po sobie sladu w postaci komentarza, ktory jest najmilsza nagroda za moja prace. Z gory dziekuje

APEL

Zdecydujmy się na kupno prezentów od drobnych przedsiębiorców, ze sklepu z rękodziełem, od sąsiada, który robi wszystko, aby utrzymać swój sklepik, od przyjaciółki, która wytwarza niepowtarzalne rzeczy, od tego, który oparł się globalizacji w naszych okolicach... Zróbmy tak, aby nasze pieniądze dotarły do zwykłych ludzi, którzy ich potrzebują, nie do firm międzynarodowych i wielkich przedsiębiorców, którzy płacą zbyt mało swoim pracownikom i przemieszczają firmy w inny koniec świata... robiąc tak więcej osób będzie mogło przeżyć rok i utrzymać chociaż siebie,nie mówiąc o utrzymaniu rodziny. Jeśli się zgadzasz, skopiuj to i wklej na swojej tablicy.

piątek, 6 maja 2011

185.ROZANA PORCELANKA(2)

Znowu piatek mamy, to pokazuje tygodniowe postepy hafciarskie na porcelanka DIM.

Od w trakcie haftowania

Jeszcze zblizenie na troche konturow.

Od w trakcie haftowania

Od w trakcie haftowania

Zazwyczaj robie je na samym koncu, ale w tym obrazku jest ich caly ogrom i to w 6 kolorach.Do tego couching i miliony suplow w dwoch kolorach. Postanowilam wiec robic kontury "w miedzyczasie",by nie miec mordegi na sam koniec.
Spadam haftowac majowy domek i kawusie.

10 komentarzy:

  1. pięknie wygląda :)
    ja zawsze kontury zostawiam na koniec bo najmniej ten etap lubię, ale chyba taki sposób "na bieżąco' jest lepszy :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Te rozyczki sa przepiekne :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Troszke u Ciebie poczytalam i mam nadzieje, ze ze zdrowkiem, choc ciut lepiej.Ale co innego mnie fascynuje- jak mamcia czworki szkrabow znajduje czas na tworzenie takich wspanialosci???????????No jak ?Pozdrawiam cieplo i zapraszam.

    OdpowiedzUsuń
  4. O matulu! Kiedy ja tak będę umiała haftować ?!

    OdpowiedzUsuń
  5. Jagna-ja tez nie cierpie konturow robic i tez zazwyczaj zostawiam na sam koniec,ale w tym obrazku jest ich taki ogrom,ze zachodzi obawa,ze zanim bym kontury poczynila to zaczelabym cos nowego;juz mam jeden taki dimek co na kontury juz rok czeka
    Iwonna i PAKMA-dziekuje
    Kasia-ja nie ma czworki szkrabow od tego trza zaczac;mam czworke dziecie ale jedno jue dorosle,drugie prawie a mlodsze maja 8 i 4 lata;te starsze pomagaja juz w obowiazkach domowych wiec ja mam troche czasu dla siebie;ostatnio to mam nawet zbyt duzo czasu dla siebie...ze zdrowiem nie jest lepiej i nie bedzie pewnie....
    gocha-jak to "kiedy ja tak bede potrafila haftowac?" a czy ja haftuje inaczej niz wy wszystkie? wydaje mi sie ze tak samo lub moze i gorzej;reszta to tylko kwesia wzoru

    OdpowiedzUsuń
  6. Podziwiam! I dobrze, że kontury nie odkładasz na koniec bo potem to się zastrzelić z nimi można. Chociaż ja sama raczej na końcu to robię;)

    OdpowiedzUsuń
  7. No w Dimka to konturów i wykończeń tyle że szok ;o) I jak pierwszy raz haftowałam dimka to trafiłam na prawie same nowe dla mnie rzeczy ;o)Pięknie Ci idzie ten obrazek ;o)

    OdpowiedzUsuń
  8. Marina-ja tez zostawiam konury zawsze na koniec,teraz haftujac popatrzylam ile tego jest ,wiec choc troche zrobie a biezaco;samych suplow jest tyle ,ze z dzien mi sie z nimi zejdzie
    Mysia-no Dimki slyna z udziwnien;w mojej jednej gejszy to chyba wszystko bylo i kontury i suply i haft plaski,i couching oraz scieg margaretkowy oraz cos ja nazywam "makarony";taki scieg nawijany na igle i z tego takie dlugie sznureczki powtaja;jak je dobrze ulozysz to mozna zrobic kwiatek

    OdpowiedzUsuń
  9. Prześliczny haft, ślicznie wychodzi, ale przeraża mnie ta ilość backstichy :)

    OdpowiedzUsuń