Teraz sobie popatrzcie jak nie umiejetnym szyciem spieprzyc piekny hafcik
i rzut od tylu
tak ku przestrodze pokazuje,zebyscie ze mnie zlego przykladu nie braly
W ODPOWIEDZI NA KOMENTARZE
ameise80,Obsesja Kasiulka,Hania,Damar5- dzieki wielkie za pochwaly
ANA -naparstka nie bylo,bo ja nie umiem nic w naparstku robic a poza tym mam zbyt dlugie(wlasne) paznokcie zeby moc z niego skorzystac
skaleczka - odgapiaj sobie ile chcesz i co chcesz bo chyba nie ma wiekszej radosci niz swoja skromna praca zainspirowac kogos innego. Choinka w planach ...za to skarpeta przybiera w sile
no znów mnie powaliłaś...ja jeszcze nie zaczęłam,chyba na przyszłe Święta mi się uda dopiero...super wygląda,znów się czepiasz do swojej pracy...buziole.. :-)
OdpowiedzUsuńOj tam, wcale nie wygląda tak tragicznie, mi się bardzo podoba, świetne masz pomysły :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam ciepło :)
Już na blogu SAL-owym pisałam ale się powtórzę.
OdpowiedzUsuńnajważniejsze, że udało Ci się uratować hafcik a wykończenie naprawdę nie jest takie fatalne... ale skoro nie możesz na nią patrzeć to chętnie ją przygarnę pod swój dach :-)
Bombka bardzo fajnie wykorzystana a tak narzekałas heh... karczoch i wieniec śliczne....szkoda że doba na tylko 24 godziny ech...:)
OdpowiedzUsuńczy jest opcja na otzrymanie schematu bombki? mam już choinkę z zeszłorocznego SAL'a i coś czuję, że by świetnie do siebie pasowały :)
OdpowiedzUsuńno i zakochałam się również w gałązce z bombkami od Koleżanek Węgerek...
jakby coś ;) to mój mail to martan007(at)wp.pl
pozdrawiam świątecznie
Marta