Translate

Obserwatorzy

ZAPRASZAM

Gościu, siądź pod mym liściem, a odpoczni sobie!
Nie dójdzie cię tu słońce, przyrzekam ja tobie,
Choć się nawysszej wzbije, a proste promienie
Ściągną pod swoje drzewa rozstrzelane cienie.

Jan Kochanowski

Rozgosc sie u mnie gosciu znany lub tez nie. Mam nadzieje ze bedzie Ci u mnie milo. Jesli tak sie stanie nie zapomnij zostawic po sobie sladu w postaci komentarza, ktory jest najmilsza nagroda za moja prace. Z gory dziekuje

APEL

Zdecydujmy się na kupno prezentów od drobnych przedsiębiorców, ze sklepu z rękodziełem, od sąsiada, który robi wszystko, aby utrzymać swój sklepik, od przyjaciółki, która wytwarza niepowtarzalne rzeczy, od tego, który oparł się globalizacji w naszych okolicach... Zróbmy tak, aby nasze pieniądze dotarły do zwykłych ludzi, którzy ich potrzebują, nie do firm międzynarodowych i wielkich przedsiębiorców, którzy płacą zbyt mało swoim pracownikom i przemieszczają firmy w inny koniec świata... robiąc tak więcej osób będzie mogło przeżyć rok i utrzymać chociaż siebie,nie mówiąc o utrzymaniu rodziny. Jeśli się zgadzasz, skopiuj to i wklej na swojej tablicy.

środa, 1 grudnia 2010

74.ELEMENTY 3D-KURS

Na sam poczatek napomkne tylko ze spalenizna w koncu sie sprala a efekty pokaze w najblizszych dniach.

Padly prosby o kursik robienia karteczek 3D.Jest to bardzo proste i juz wam pokazuje obrazkowa co i jak z tymi elementami 3D.
Materialy
-papier do 3D


-klej i kosteczki piankowe



-przyrzad kulkowy i miekkka podkladka do wytlaczania(niekoniecznie)


-nozyczki
Najpierw nalezy bardzo dokladnie powycinac wszystkie elementy.

Nie wiem dlaczego ale brzegi papieru zawsze jakos tak dziwnie stercza mi do gory i bardzo mi sie to nie podoba.



Znalazlam wiec na to sposob.Wlasnie do tego bedzie nam potrzeny sprzecior kulkowy i podkladka.
Pierwszy bazowy element zosawiamy tak jak jest,bo i tak przykleimy go klejem do kartki.Z kolejnymi elementami robie tak:
-klade element na podkladce kolorowa strona do gory i delikatnie przyciskajac sprzeciorem kulkowym "rysuje linie" np na unerwieniu lisci,na laczach elementow ;to co jest na brzegach elementu




-odwracamy element na druga strone i powtarzamy operacje po linniach juz powstalych
Niestety nie udalo mi sie na zadnym zdjeciu uchwycic jak to wyglada na"prawej stronie",ale jak dla mnie daje fajny efekt.Po pierwsze brzegi papieru sie juz nie wyginaja ku gorze a po drugie daje to dodtakowy efekt przestrzennosci.
Powtarzamy czynnosc z kazdym kolejnym elementem.
Nastepnie bierzemy kosteczki piankowe (maja one klej na obu stronach) i przyklejamy do elementow.



Jak pisalam powyzej pierwszy najwiekszy element przyklejamy klejem do kartonika na ktorym robimy kartke.Potem bierzymy i naklejamy kolejno na siebie poszczegolne elementu wedlog rozmiaru i oczywiscie dopasowujac do siebie rysunek.Ja mam zawsze wrazenie ze te kosteczki sa jakos slabo przyklejone wiec odwracam caly kartonik z naklejonymi juz elementami,owymi do dolu;biora jakas sztywna ksiazke ,klade na karteczce i dociskam.Dlaczgo tak?Jak zaczniemy dociskac kazdy element z osobna "na prawej stronie" to zawsze jest ryzyko uszkodzenia papieru;tego ze sie koseczki rozjada pod spodem jesli sie slabo przykleily itp.Mysle sobie ze tak jest bezpieczniej a koseczki zaraz i tak wroca do swojej formy bo sa przeciez piankowe
A oto efekty kilkunasto minutowej pracy(wywinanie zabiera najwiecej niestety czasu)




Teraz jeszcze udekorowac kartonik wedle uznania i kartezczka bedzie gotowa....kiedys tam...pewnie na kolejne swieta,hihi

W ODPOWIEDZI NA KOMENTARZE

Vilemoo,aggaw,damar5,ann_margaret,bozena-dziekuje wam za wsparcie moralne i podtrzymywanie na duchu
madziula-ja nie bylabym soba jakbym nie wsadzila swoich 5 groszy dlatego nasze bomki sie roznia;tym razem nic nie dodalam a ujelam;nie haftowalam gornej wstazki bo jak dla mnie nie adekwatna wielkoscia do rzezty i pominelam wszystkie serduszka,gwiazdki i insze hafcone konturami
marita -dzieki za podpowiedz ale nie wiele by to dalo;plama byla centralnie na samym srodku hafciku i to duza;musialabym caly haft prawie zaslonic...
ssylaa -pewnie ze nic nie widzisz bo zdjecie tylko samego haftu zrobione a wypadek sie stal juz po uszyciu zawieszki ;wtedy juz mialam takiego wkurwa ze strach bylo aparat brac do reki zeby on biedny sciany nie polizal...czym ja bym wtedy foty robila...

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz