potem w ruch czyli pod obrobke poszedl kawalek sciany (wiecej sie nie da bo trzeba miejsce na meble zrobic) pomiedzy drzwiami a meblami
juz tez wyntynkowany zostal i nawet kaloryfer juz jest powieszony(trzeba bedzie sciagac do malowania) ale zaczyna byc zimno i ogrzewanie potrzebne.
Nastepnie maz zaatakowal sciane pomiedzy drzwiami a toaleta,ktora bedzie zlikwidowana
Na dole tej sciany byl sobie taki cudny blok betonowy co robil chyba za podstawke do zmywarki kiedys
i juz wytynkowana sciana
wszystko obecnie schnie i czeka na malowanie podkladem;na tym polki co bedzie koniec prucia kuchni ,bo teraz trza sie zabrac za przedpokoj gdzie ma powstac nowy kibelek aby ten w kuchni zlikwidowac.Efekt tego taki ze mam wszystkie rury kanalizacyjne w kuchni na wierzchu,skasowane polowe schodow i bedzie to zrobine dopiero po remoncie przedpokoju.Szlag by to...
Kolejny raz krew mnie jasnista zalala jak pojechalismy w sobote do Ikea po kolumne do zabudowy piekarnika i druga do zabuowy mikrofali.Najpierw sie okazalo ze zlikwidowali zolte meble kuchenne;no poprostu super bo ja juz przeciez w kwietniu kupilam 2 szafki w tym kolorze;trzeba bedzie drzwi wymieniac to jedno a drugie ,ze ja marzylam o zoltej kuchni a bede teraz miec czerwona.....;mniejsza juz z tym;ogladajac ekspozycje odkrylismy ze wprowadzili nowe meble do zabudowy mikrofali i to na dokladke wiszace;dla nas super bo ta sciana pomiedzy drzwiami do salonu a toaleta to jest taka ze tam sie zadnych mebli postawic nie da ;z jednej strony schody i drzwi do salonu a z drugiej beda powiekszone suwane drzwi na taras i ogrod;ja od razu wpadlam na pomysl ze w takim razie kupimy te czerwone wiszace szafki i zyskamy miejsce ino tknelo mnie ze te mikrofale ikeowskie sa jakies insze rozmiarowo niz ta co ja kupilismy w Polsce.No to do domu po rame od mikrofalki i nazad do Ikea.Okazalo sie oczywiscie ze nasza jest wyzsza od tych ichnich i trzeba bylo kombinowac troche;miala byc mala szafka,nad niz mikrofala i duza szafka nad;jest mala szafka,mikrofala,panel 6 cm,szuflada i mala szafka i zamiast 320 euro az 450 do zaplaty.Cacy udalo sie skombinowac szafke do mikrofali no to mowie do pana wypisujacego zamowienie,ze jeszcze chce kolumne taka a taka do zabudowy piekarnika a pan do mnie "a wymiar piekarnika" a ja "standard","sa dwa standarty prosze pani".Kopara mi opadla i coz bylo robic ,znowu do domu po wymiar piekarnika.Stary juz widzialam ze zebami zgrzyta prawie bo on Ikea chronicznie nie cierpi i najczesciej to ja se jade rowerzykiem do tego sklepu i jak ewentualnie cos zakupie to PM laskawie przyjezdza towar odebrac.Z tego tez powodu po raz trzeci pojechalam juz z Maciejem ,bo obawialam sie powaznie o swoje bezpieczenstwo;no w koncu to ja wpadlam na pomysl zeby akurat szafki kupic ;no ale to konieczne bylo ,bo zeby ruszyc reszte mebli to musze gdzies szafki wyproznic a ryzyko jest takie ze jak ruszymy te stare graty to moga sie poprostu rozpasc na elementy pierwsze.
Taki ci ja mam aktualnie rozpizdziej w kuchni;male szafki i lodowka zmieniaja swoje miejsce w takim tempie ze chyba niedlugo bede musiala gps brac aby do nich trafic;kolumna do piekarnika juz stoi zmontowana a szfki wiszace do mikrofali walaja sie w kartonach po przedpokoju i czekaja na wyschniecie sciany ....i wszedzie jest syf totalny....pelno kurzu....i poprostu mnie to wkurza totalnie....
no to Mamuśka nie zazdroszczę Tobie , ale może do świąt będzie koniec ???
OdpowiedzUsuńa wtedy już będziesz miała porządek w kuchni... ;-)
trzymaj się,ja dopiero będę miała remont...
Doskonale Cię rozumiem... Od tygodnia mam dziurę w łazience od podłogi do sufitu na szerokość 50 cm... i brak bliższych wiadomości kiedy ją zamurują... U mnie w bloku wymieniają piony kanalizacyjne i tak jakoś im schodzi... Prania mam w cholerę, rozłożyć się z nim nie mogę bo nie wiem kiedy znów przyjdą, jak już wypiorę to schnie przez 4 dni, bo zimno i wilgotno... a nie grzeją bo instalację co też wymieniają... Jeszcze mają zakładać centralną ciepłą wodę... mam nadzieję że do zimy skończą...
OdpowiedzUsuńpozdrawiam, łącząc się w bólu remontowym..
ale zobaczysz jak pięknie będziesz miała po remoncie, a w trakcie jak to często bywa zawsze coś wychodzi jeszcze, także głowa do góry, jakoś dotrwasz do końca,
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
www.mojekrzyzyki.bloog.pl
Oj, Ty bido, współczuję, bo nie lubie zamieszania :D
OdpowiedzUsuńHej:)Co do Ikei i faktu ze oni sobie lubia ot tak wycofywac jakas partie mebli tez sie przekonalam,jak chcialam dokupic komode do sypialni to sobie kolor zmienili z debu na dab bielony.i trzeba bylo jechac do czech bo tam jeszcze byla.rece opadaja.wiec rozumie Cie doskonale..niestety..pozdrawiam Dominika
OdpowiedzUsuń