Translate

Obserwatorzy

ZAPRASZAM

Gościu, siądź pod mym liściem, a odpoczni sobie!
Nie dójdzie cię tu słońce, przyrzekam ja tobie,
Choć się nawysszej wzbije, a proste promienie
Ściągną pod swoje drzewa rozstrzelane cienie.

Jan Kochanowski

Rozgosc sie u mnie gosciu znany lub tez nie. Mam nadzieje ze bedzie Ci u mnie milo. Jesli tak sie stanie nie zapomnij zostawic po sobie sladu w postaci komentarza, ktory jest najmilsza nagroda za moja prace. Z gory dziekuje

APEL

Zdecydujmy się na kupno prezentów od drobnych przedsiębiorców, ze sklepu z rękodziełem, od sąsiada, który robi wszystko, aby utrzymać swój sklepik, od przyjaciółki, która wytwarza niepowtarzalne rzeczy, od tego, który oparł się globalizacji w naszych okolicach... Zróbmy tak, aby nasze pieniądze dotarły do zwykłych ludzi, którzy ich potrzebują, nie do firm międzynarodowych i wielkich przedsiębiorców, którzy płacą zbyt mało swoim pracownikom i przemieszczają firmy w inny koniec świata... robiąc tak więcej osób będzie mogło przeżyć rok i utrzymać chociaż siebie,nie mówiąc o utrzymaniu rodziny. Jeśli się zgadzasz, skopiuj to i wklej na swojej tablicy.

środa, 11 września 2013

553.KOLOROWYCH NITECZEK CIĄG DALSZY I KOLEJNA CHUSTA

Ostatnio stanęło na brązowym baranie,to teraz nastąpi prawie ze powtórka z rozrywki. Jedna babka jak zobaczyła moja chustę to zapragnęła mieć taka sama. Wyjaśniłam babie ze tak samo do to do końca się nie da,bo po pierwsze to ja już takiej samej białej strzyży nie mam aż tyle. Dwa: nie zawsze da się uzyskać identyczny odcień jak się farbuje naturalnie. Nic to kobieta chce przynajmniej w podobnej kolorystyce i mam się nie spieszyć,bo do zimy daleko. To jak mam się nie spieszyć to wzięłam się od razu za farbowanie i przędzenie.


Od przedzenie

Od przedzenie

Od przedzenie

Tym razem doszedł jeszcze kolor z buraka a cały przekrój kolorystyczny przedstawia się tak


Od przedzenie

moteczek multikolorowy 152gr/505m


Od przedzenie
i zwinięte na kiju w kłębuszek z którego można robić wyciągając przędzę ze środka kłębka.


Od przedzenie
Pogoda zaczęła wtedy już w kocu się zmieniać na wiosenna wiec zaczęłam tez prząść na ogrodzie


Od przedzenie
oraz zaczęły się moje wariacje i zabawy z barwnikami.Pierwsze moje podejście do farbowania w piekarniku(sposób zapożyczony z bloga Finextra ) było wybitnie nie udane, choć pięknie wyglądało przed "pieczeniem" w piekarniku


Od przedzenie
to niestety podczas farbowania kolorki się zbyt mocno wymieszały i wyszła mi taka czesanka


Od przedzenie
Trochę się bałam co z tego wyjdzie ale jak zaczęłam prząść to kolorki zaczęły mi się coraz bardziej podobać.


Od przedzenie

Od przedzenie

Od przedzenie

Skręciłam to w nawajo i wyszło mi 118gr/175m niteczki.


Od przedzenie

Zuzi bardzo się ta niteczka spodobała i zapragnęła mieć z niej chustę.Niestety bardzo szybko się okazało,ze nitki jest za mało. Tu się zrobiło pod górkę,bo wiecie jak jest ,schrzanić coś to nie jest sztuka ale potem specjalnie schrzanić i to tak samo  a chociaż podobnie to już wyższa matematyka. Raz kozie śmierć...Nie wyszlo identycznie co widac na kolorkach na wrzecionie


Od przedzenie

Od przedzenie

Po zwinięciu w nawajo (174m/85gr ) kolorystyka wyszła trochę jaśniejsza


Od przedzenie
ale w całości chusty jakoś się to szczególnie w oczy nie rzuca


Od inne prace 2013

Zuzia się z chusta praktycznie nie rozstaje.Nawet do łóżka ja zabiera,bo lubi się do niej przytulać. Czy trzeba czegoś więcej ...

Serdecznie dziękuję za odwiedziny nieustające i bardzo budujące komentarze.

12 komentarzy:

  1. To musi być świetne uczucie zrobić coś od zupełnych podstaw! :)
    A chusta super, wcale się Zuzi nie dziwię, że nie chce się z nią rozstawać. Idzie zima, to będzie jak znalazł :)

    OdpowiedzUsuń
  2. ja jestem pod ciągłym i niesłabnącym wrażeniem Twojej zaraności i robieniu wełny od podstaw...a zdjęć z kołowrotkiem unikam jak diabli, co by i mnie się nie udzieliło :P i tak jestem już na warunkowym z moimi przydasiami :P

    OdpowiedzUsuń
  3. Dla mnie to jest zamotane :) Będę tylko achać i ochać nad produktami końcowymi :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Przepiękne kolory Ci wyszły! Córci się nie dziwię.
    U mnie kołowrotek to tylko dla ozdoby by stał... tak jak i maszyna do szycia zresztą stoi :-)

    OdpowiedzUsuń
  5. Żabko, metoda piekarnikowa nie różni się niczym od parowej, jeśli chodzi o folię. Z folii musi powstać rynienka. Dosłownie: wykładasz folią michę, gar, co tam chcesz okragłego, chwytasz paluszkami folię pośrodku gara i podciągasz do góry, powstaje coś na kształt foremki do babki z "kominem" w środku (toż w instrukcji to na zdjęciu jest!). Układasz czesankę na folii wokół tego "komina", polewasz kolorami dookoła, składasz tę folię, żeby Ci się wełna na sucho nie piekła i do piekarnika. I jeśli nie zalejesz tej czesanki na amen, to Ci się kolory tylko na granicach pomieszają. Wada: krótkie odcinki koloru, chyba, że masz jakiś megagar. A jeszcze łatwiej: robisz to zwykła metodą foliową, czyli wzdłuż na folii se nakładasz te kolory, zwijasz folię jak do pary i wkładasz do żaroodpornego naczynia i to wkładasz do piekarnika, tylko i w tym, i w tym wypadku musisz mieć odpowiednią folię odporną na wysoką temperaturę, a rękawa do pieczenia trochę szkoda do farbowania wzdłuż. Aguś, i czy ja nie mam racji, że ludzie czytać nie umią?
    A tak jak zrobiłaś, to to samo by Ci w garze wyszło, jakbyś koncentrycznie polała mieszankę. Nie dziwne, że się pomieszały, bo się nie mogły nie pomieszać - płyn to płyn. Nieważne. Ważne, że niteczka wyszła Ci piękna!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. kochana bo ja to zawsze odwrotek bylam i ja sie tylko opieram na czyms tam (tym razem byl to twoj sopsob farbowania)a potem to i tak po swojemu musze "przerobic" ;ja juz taki koltun jestem; folia byla oczywiscie od gory zawinieta przed wlozeniem do piekearnika,bom zem durna to wiem ale nie az tak hihihi;poza tym to bylo pierwse podejscie moje do farbowania;byly juz kolejne i niedlugo pokaze

      Usuń
  6. Piękna chusta! super kolorki, bardzo mi się podobają:)
    Pozdrawiam serdecznie:)

    OdpowiedzUsuń
  7. Jesteś niesamowita
    chusta cudowna
    kolorki Ci wyszły super
    gratuluje i jak zawsze PODZIWIAM :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Jestem pod przeogromnym wrażeniem Twojego przędzenia, farbowania oraz wykorzystania wełenki własnej produkcji! Ja też tak bym chciała, ale nie mam bladego pojęcia od czego zacząć. Możesz mnie pokierować na instruktażowe strony w tym temacie co bym Cię nie zadręczała głupimi pytaniami?:)W każdym bądź razie - chylę czoła!:) Buziaki!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Juleczko kochana wroc na FB,zajrzyj tam czasem i jak juz zajrzysz to odezwij sie do mnie bo masz mnie w znajomych;ja cie juz pokieruje gdzie trzeba a reszte ci laski madrzejsze ode mnie powiedza ,bo ja sie od nich ucze i ucze i ucze

      Usuń
  9. o Boze co za husta przepiekna dla babci byla by idealna czy moge prosic o cene? babcia sie ucieszy ze ma taka huste w takich kolorach Pozdrawiam i super kolory

    OdpowiedzUsuń