Widzę, ze moja długa nieobecność na blogu odbiła się znacząco na ilości osób odwiedzających i komentujach. Pretensji mieć nie mogę,bo to ja ciała dałam ale było by mi bardzo milo zobaczyć trochę więcej komentarzy.
Jak tytuł mówi tym razem będzie u mnie drutowo. Zdjęć dużo mniej,bo letnia pora i opały dzierganiu nie sprzyjają. Najstarsza zaległą moja praca jest chusta zrobiona z mojej własnej wełenki. Najpierw sama ja farbowałam,uprzędłam w singla i oto moja chusta w rożnych ujęciach
Kolejna mini robotka z mojej własnej wełenki jest sukieneczka dla psiuni(owa pokażę innym razem)
Rozpoczęłam już tez sezon świąteczny za sprawa Tytani,która mi co raz na ambicje najeżdża na fb. Pokazała w nordyckiej grupie co to miszczowie sprzedawać zamierzają. Spodobało mi się bardzo ale takiej kasy to ja za ubranko na świecznik nie dam. Usiadłam i po dwóch godzinach gotowe
Obecnie na drutach mam bliźniaczą chustę tej powyżej.Znów moje farbowanie i moja przędza. Zostało mi 20 rzędów do końca i przemoc się nie mogę do dalszego dziergania.
Sprężać się muszę z ta robota,bo niedługo zaczynamy nowy wyścig bombkowy z Tytania....
Mamuska, jak zapomnialas to Ci przypomne jak jest z komentarzami. Im sie wiecej komentuje u innych, tym wiecej komentarzy u siebie:) Widze to samo na blogach dziewczyn, ktore czesciej niz Ty pisza, ale same nigdzie nie komentuja - tez maja komentarzy pod swoimi wpisami jak na lekarstwo.
OdpowiedzUsuńCiesze sie, ze wrocilas:0 A ze robotki sa dobre na wszelkie smutki i problemy, to juz dawno na moim blogu glosilam:)
Trzymaj sie!
Anka
Ania jak sie nie bylo kilak miesiecy na blogu to i sie nie komentowalao innych;poza tym sorry ale jesli nie mam nic ciekawego do powiedzenia to sie nie odzywam wcale
UsuńNo to nie masz co zebrac o komentarze od innych:P
UsuńSuper że jesteś z powrotem :) Chusta niesamowita a te kolorki po prostu genialne ;) Sukieneczka śliczna i ciekawa jestem jak psiunia będzie w niej wyglądać. A co do drugiej chusty to bierz się do roboty bo jestem ogromnie ciekawa efektu końcowego ;)
OdpowiedzUsuńJaki wyścig bombkowy znowu? Poprzednim napatrzeć się nie mogłam i ślinotok miałam bo tak cudne są a teraz okazuje się, że to nie koniec??
OdpowiedzUsuńChusty extra, kończ, zima idzie! Ale psiak nie zmarznie a Ty zadbałaś też o nastrój :-)
zaliczylysmy z Marta ksiazke ale na adwetowy kalendarz bomkowy (24 szt) juz nam zabraklo czasu ,wiec mamy zamiar nadrobic braki.
Usuńpiękne chusty i to opakowanie na świecznik, czyżby wzór był z bombek?
OdpowiedzUsuńsasanka
jesli nie mam sklerozy to wzor jest z bomki nr 6
UsuńChusta śliczna, ciekawa jestem kolejnej.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam słonecznie :))
Super te Twoje drutowe dzieła... a to Twoje przędzenie farbowanie... dla mnie czarna magia :)
OdpowiedzUsuń