W końcu prawie ze w ostatniej chwili udało mi się poskładać do kupy mój słoik na tegoroczny TUSAL. Zdjęcie wysłane i zaakceptowane przez organizatorkę ,wiec się chwale.
Jak widać w tym roku znowu w innej technice( był haftowany i w decu). Tym razem z moim kochanym Magnoliowym stempelkiem. Jak go tylko ujrzałam to od razu wiedziałam ,ze muszę go mieć. Szyjąca lub haftująca Tildunia...prawda ze słodka? Ten stempelek łączy w sobie dwie moje pasje, wiec chyba rozumiecie,ze nie mogłam się mu oprzeć...Nie wiem czy uda mi się wygrać konkurs na słoiczek, bo dziewczyny cudności potworzyły. To jednak już mniej istotne. Ja chciałam taki słoiczek,wiec go mam. Moze komuś tez się spodoba i odda na mnie swój głosik...zapraszam do glosowania na blogu
cyber Julki.
Niteczki już przełożyłam do środka i moja teraz sporo miejsca
No to by było chyba na tyle odnosnie TUSAL-a....dobrej nocy i mykam spać...
Ale fajny:)
OdpowiedzUsuńświetny pomysł na twój słoiczek, bardzo mi się podoba :)
OdpowiedzUsuńBardzo fajny słoiczek :)
OdpowiedzUsuń