Translate

Obserwatorzy

ZAPRASZAM

Gościu, siądź pod mym liściem, a odpoczni sobie!
Nie dójdzie cię tu słońce, przyrzekam ja tobie,
Choć się nawysszej wzbije, a proste promienie
Ściągną pod swoje drzewa rozstrzelane cienie.

Jan Kochanowski

Rozgosc sie u mnie gosciu znany lub tez nie. Mam nadzieje ze bedzie Ci u mnie milo. Jesli tak sie stanie nie zapomnij zostawic po sobie sladu w postaci komentarza, ktory jest najmilsza nagroda za moja prace. Z gory dziekuje

APEL

Zdecydujmy się na kupno prezentów od drobnych przedsiębiorców, ze sklepu z rękodziełem, od sąsiada, który robi wszystko, aby utrzymać swój sklepik, od przyjaciółki, która wytwarza niepowtarzalne rzeczy, od tego, który oparł się globalizacji w naszych okolicach... Zróbmy tak, aby nasze pieniądze dotarły do zwykłych ludzi, którzy ich potrzebują, nie do firm międzynarodowych i wielkich przedsiębiorców, którzy płacą zbyt mało swoim pracownikom i przemieszczają firmy w inny koniec świata... robiąc tak więcej osób będzie mogło przeżyć rok i utrzymać chociaż siebie,nie mówiąc o utrzymaniu rodziny. Jeśli się zgadzasz, skopiuj to i wklej na swojej tablicy.

czwartek, 13 września 2012

500.IDEALAN PANI DOMU

Ogladacie ten program? Co o nim sadzicie?

Ja obejrzalam kilka i powiem szczerze, ze jako osoba jedzaca od lat chleb ze sprzatania jestem czasem ubawiona po pachy.
Pierwsze co mnie doprowadzilo do lez ze smiechu to sposob mycia okien z dotatkiem jakies olejku. LLLLOOO MATKO!!!!! OKAN Z TLUSZCZEM!!!! Dla mnie mycie okien polega przedewszystkim na ich odtluszczeniu,dlatego tez zawsze dodaje do wody ciupke amoniaki i plynu do garow. Zadych innych plynow czy spryskiwaczy. Dosc ostra gombka,ta woda i lecimy;potem sciagamy wode gumka a boki wycieramy specjalna zielona szmatka do szyb i luster.Zadnego posranego papieru jednorazowego, bo zostawia meszek na szkle.Jeszcze jedna zasada:okna myjemy w pochmurny dzien;nigdy gdy pada na nie slonce-beda smugi.Umycie w ten sposob 16 okien w moim domu zabiera mi ok 2 godzin ,lacznie ze sciagnieciem firan.

Po raz kolejny smialam sie jak idealna pani pokazywala sposob na prasowanie koszuli.Szok w trampkach. Ja rozumiem prasowanie koszuli na plasko jak sie nie ma deski do prasowania,ale nie wtedy jak ma sie owa.Koszule na desce prasujemy na okolo czyli:
-kolnierzyk z dwoch stron
-mankiety z dwoch stron
-rekawy;jesli mamy wysiegnik do rekawow to na okraglo a jesli nie to na plasko bez rozprasowywania zlozenia na srodku
-nastepnie zaczynamy od lewego przodu i zakladajac go na rog deski;prasujemy gorna czesc przodu lacznie ze szwem od rekawa i przednia czescia karczka;obracamy troche i prasujemy polowe tylnego karczka ,tylny szew rekawa i dostepna czesc plecow;druga strona czesc karcza i tylu ;konczymy na prawym przodzie;
-teraz pozostal nam do wyprasowania dol koszuli;kladziemy koszule w poprzek deski i lecimy dookola
Czas prasowania koszuli na wieszak(zapinamy jeden guzik od gory;nie zapinamy guzikow od kolnierzyka) 3 min a skladanej 4. Nie wiem czy to jest dosc jasna metoda ale inaczej opisac nie potrafie. Moze przy okazji obfoce.

Juz chyba w pierwszym odciku bylo cos o skladaniu podkoszulek na jakas azjatycka metode. Widzialyscie to? No ja pierdziu jesli to jest zlozone to ja jestem dziewica i to orleanska.

A apogeum bylo w sobotnim programie. Pani wziela spryskiwacz z jakim srodkiem(pewie ocet,bo ona sie w nim kocha),poryskala czarne plytki w lazience i wytarla.No gdyby mi tak ktos plytki umyl to bym zabila gola reka.Po pierwsze octem to ta pani moze se umyc nie powiem co...Owszem ocet usuwa kamien ale pod warunkiem ze jest goracy i jeszcze jak tego kamienia jest troche a nie masa co ma miejsce nawet po tygodniu przy twardej wodzie. Niestety wszystkie krany i plytki w lazience nalezy traktowac produktem od kamienia.Poza tym umycie kafelkow gdzie oprocz kamienia ,jest osad z mydla,nasz brudek i naskurek rozpryskany z woda,no to jest kamuflaz a nie sprzatanie.Plytki trzeba spryskac plynem z odkamieniaczem do lazienek, rozprowadzic gobka,odczekac kilka minut,splukac,zebrac szmatka andmiar wody i na koniec wytrzec najlepiej tak szmatka jak dookien lub specjalna skorka.Po drugie wytarny w ten sposob plyn i tak pozostaje na kafelkach i nadal dziala. Niszczymy wiec politure plytek a jeszcze na dokladke przy nastepnej kapieli mam ten produkt na swojej skorze.Ja dzeikuje bardzo za taki cus...

Ogladam ten program,bo sa fajne porady typu co zrobic zeby swieczki nie kapaly czy jak usunac plame z czegos tam. Poza tym to bzdura totalna. Ona uczy sposobow na komuflowanie brudu a nie porzadnego sprzatania. W zadnym programie nie slyszalam zeby pani powiedziala ze krzesla podczas odkurzania powinny byc zalozone do gory dupa na stol i koniecznie trzeba wytrzec nogi krzesel od spodu. Tam jest najwiecej brudu i kurzu,bo siedzenia to same tylkami wytrzemy.Nigdy nawet nie wspomniala ze rzeczy ktore mozemy odsunac(kanapy fotele,male szafki itp) powinny byc za kazdym odkurzaniem i myciem podlogi odsuwane lub zalozone na inne wieksze sprzety.Nie widzialam aby pani wycierala z kurzu listwy podlogowe i moglabym takie przyklady wyliczac jeszcze w nieskonczonosc.Jedno jest pewne ze zadna z uczesniczek programu nie przeszlaby mojego tesu bialej rekawiczki. Poza tym jest to  chyba program dla maniaczek sprzatania a nie dla normalnych gospodyn domowych, ktore czesto pracuja na pelnym etacie i maja do tego jeszcze inne zainteresowania niz sprzatanie.Owszem mozna namoczyc papierek w occie i nalozyc go na kran, tylko ile czasu trzeba aby ten kamien odstal? Uzywanie produktow naturalnych tez jest cacy jak ma sie nadmiar czasu. Ja osobiscie uwazam ze do sprzatanie nalezy uzywac chemii i to dobrej chemii.Plyn ktory jest do wszystkiego zazwyczaj jest do niczego. Dom powinien byc posprzatany i owszem,ale to nie muzeum ani nie laboratorium gdzie powinno byc sterylnie.A jesli juz chcemy dezynfekowac to sa produkty z chlorem(ja na owy jestem uczulona) albo tez w aptece mozna nabyc produt o nazwie Detol.Jest on w wersji plynu,jest mydlo i inne tam. Srodek bakterjobojczy i mozna go dodawac do wszystkiego.Sok z cytry moze i dezynfekuje ale co z naturalnym cukrem ktory w nim jest? Mamy go zostaic na meblach?

No to sie namadrzylam a teraz ide doprowadzic moj dom do stanu urzywalnosci publicznej ale bez przesady....
Serdecznie dziekuje za liczne komentarze pod poprzednim wpisem i zapraszam czesciej.

17 komentarzy:

  1. Ja koszule prasuje tak:
    - kołnierzyk
    - karczek
    - mankiety
    - rękawy
    - jeden przód
    - plecy
    - drugi przód

    wiesza, zapinam na jeden guzik (ten przy kołnierzyku) i jest super. Wszystko tez nie zajmuje mi więcej niż 3 min.

    Co do reszty. Uważam, że ten program jest jak najbardziej odrealniony i go nie oglądam. Ale po Twoim opisie chyba zacznę :-)choć jeden odcinek tak, dla ciekawości.

    OdpowiedzUsuń
  2. Widziałam kilka odcinków - dołuje mnie. Jak się mieszka z trzema innymi osobami, które bynajmniej nie są maniakami czystości (mówiąc oglądnie), to ja pierdzielę latanie z przysłowiową ścierka i sprzątanie po nich 24h, ewentualnie latanie za nimi i przypominanie, że mają coś zrobić. Cóż... mój dom to zdecydowanie nie jest muzeum. A koszule prasuję tak jak bk110 i też zajmuje mi to mniej więcej tyle czasu. A może te Angielki są jakieś lewe do czynności gospodarskich...?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ja mialam na mysli polske edycje.co do prasowania koszul to ja bede obstawac przy mojej;przez 4 lata prowadzilam centrale prasofania i jest to profesjonalny sposb na prasowanie koszul;przy waszym sposobie prasujac np gorna czesc koszuli juz gnieciesz wczesniej wyprasowany przod

      Usuń
    2. Polskiej wersji nie widziałam, ale Twój sposób na prasowanie koszul wypróbuję :-)

      Usuń
  3. przyznam się szczerze, że programu nie oglądałam i raczej nie będę, bo nie mam polskiej telewizji,
    ale co do octu to jest naprawdę świetny i nie musi być wcale gorący... pierwszy plus to cena - ok 70 centów albo i mniej, a można nim wyczyścić prawie wszystko: lodowka - zabija zapach i jeżeli jest tłusto to też sobie radzi, kamień - to prawda - zrób sobie test jeśli masz kamień w czajniku elektrycznym nalej na jakiś czas octu i zobaczysz co się stanie :) po detolu raczej bym nie chciała tego czajnika używać, odkamieniałam w taki sposób nawet maszynę do kawy (i od tej pory działa świetnie)... zmywarka - jeśli na naczyniach są ślady z kamienia nalać trochę i nastawić na płukanie - są po tym cudnie świecące... każdy ma swoje metody i trudno powiedziedzieć, która jest lepsza czy gorsza zanim się sprawdzi ;)

    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. w czajniku ocet niszczy kamien i ok;ale nie powiesz mi ze nalejesz ocet na papierowy recznik i usuniesz tak kamien z kranu czy tez z plytek;bzdura totalna;no chyab ze ten recznik bedzie lezal z 3 dni
      ja tez uzywam octu do lodowki czy mycia szkiel;poza tym prosze czytac ze zrozumieniem;detol dodajemy do sprzatania a nie do odkamieniania maszyn

      Usuń
    2. tak, z kranu też usunę i to bez większego wysiłku (przecieram gąbeczką z octem i od razu jest czyste),
      i jeszcze jedno: wcale nie zamierzałam Cię obrażać, więc nie rozumiem czym jest spowodowana "wyniosłość tonu" Twojej odpowiedzi,

      Pozdrawiam

      PS: masz cudnego wnuczka :)

      Usuń
  4. hehe rozbawiłaś mnie, ale przyznaję rację, zarówno polska edycja jak i angielska jest bardzo przerysowana :) fakt że czasem można znaleźć tam ciekawe porady na wykorzystanie różnych pojemników, odplamiania itp... takie pierdółki - nawet nie 5 min. z całego programu, ale za to można się nieraz nieźle ubawić. Czasem oglądam właśnie ze względów "relaksacyjnych" - coby się pośmiać :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Również nie oglądałam tego programu ale po Twoim wpisie to chyba sobie z jeden odcinek oejrzę:-)
    Zobaczę co ta perfekcyjna pani wyczynia:)

    OdpowiedzUsuń
  6. No moja droga... Dalas czadu :) A moze ty wyprodukujesz taki program??? Albo nie zaluż blog - ja już się na niego piszę. Będę wiernym obserwatorem! Pozdrawiam serdecznie :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Obejrzałam jeden odcinek i wystarczy!Polska wersja mi się nie podoba a prowadząca jest sztuczna jak manekin.Koszulę spróbuję wyprasować Twoim sposobem.Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  8. A ja gospodaruje w sposób tak jak mnie rodzice nauczyli i jak uważam za stosowne. Chętnie podczytuję czyjeś pomysły.
    Oglądam ten program i uważam, że czasem to co robi to jest nie do zrobienia jej sposobami.Ale mam wielką ochotę u niej w domu zrobić test białej rękawiczki i myślę, że by go nie przeszła, i korony nie dostała.A koszule prasuje zupełnie inaczej niż ty.

    OdpowiedzUsuń
  9. Po pierwsze primo-gratuluje cuda malego!!!!!!!!!!!!!Az mnie skrecilo bo buziaczek slodki jak cuekierek,niech sie zdrowo chowa!!
    Ja polonijnej tv nie mam wiec programu nawet nie znam,a pani Turner (brytyjska wersja) i owszem moze sobie o kamieniu gadac bo u nas w UK nie ma kamienia,po prostu NIE MA.Takie zjawisko nie istnieje,po 3 latach uzywania czajnika wyglada jakbym go dopiero kupila,ciuchy z prania mieciutkie jak pieluszka na pupie noworodka,ale o tym w programie wymienionym juz nikt nie wspomnial:/Ze ocet leja wszedzie-tak,oni KOCHAJA ocet nad zycie do tego stopnia,zempolewaja nim niemal kazde danie;ketchupu czy musztardy bys nie tknela bo wali na kilometr (dawki pewnie zawyzone dziesieciokrotnie) chcoiaz ja sie przyzwyczailam i juz mi nie przeszkadza.
    Poza tym ja nie prasuje ciuchow,kupuje takie co nie wymagaja prasowania,pac domowych tez jestem odwiecznym wrogiem i stosuje w zyciu zaslyszana dawno temu dewize,ze tylko nudne kobiety maja idealnie czyste domy:)
    Se uzylam dzisiaj,prawdziwy poemat mi wyszedl:D
    Czekam na wiecej fotek slodziaka!!
    Sciski.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Baska to ze umiem profesjonalnie przatac nie znaczy ze mam w domu jak w muzeuma wrecz przeciwnie;wie paniusie z programu,to sorry ale wysrac bym sie nie miala kiedy;U nas woda natomiast twardza jak cholera;do czajnika leje sam ocet tak srednio co 2 tyg.u mnie to jeszcze nic,bo ja mam w piwnicy ogromnisty filtr zmiekszajacy wode a dodatkowo jeszcze wode do czajnika w Bricie filtruje;
      prasowac kocham nad zycie i prasuje wsio oprocz majtek i skarpet.
      A i jeszcze prosze moich motywow zyciowych nie przywlaszac;NIE JESTEM NUDNA BABA!!!!

      Usuń
  10. 12 koszul na tydzień (5 moich, 5 córki i 2 męża) dziękuję Agnieszko za odtajnienie metody prasowania już wiem gdzie popełniałam błąd.

    OdpowiedzUsuń
  11. Mnie też umycie okien zajmuje 2 godziny - tyle, że dot. to 2 okien. Koszulę prasuję też inaczej i oczywiście też zajmuje mi to więcej czasu. Lecz cóż - nie jestem profesjonalistką, tak jak mamuśka73. Hmm... Może też błędem jest, że nie używam do mycia okien ani czystego papieru, ani "posranego", ani ostrej "gombki", a gąbkę miękką.
    ;)
    Aha... nie kłopocz się z tym wzorkiem motylka, czy jakiegoś podobnego - niepotrzebny już jest, przez tyle czasu plany się zmieniły.

    OdpowiedzUsuń
  12. mocno się ubawiłam czytając ten post.
    masz całkowitą rację co do sprzątania, czy prasowania. ja mam czwórkę dzieci i nie jestem w stanie utrzymać tego porządku co ma perfekcyjna pani domu.
    pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń