...i to dosłownie. Grzech było jednak nie skorzystać.Wypatrzyłam sobie na wystawie fajne butki za śmieszna cenę,bo tylko 10 euro. Miałam rozterkę,czy wziąć czarne czy pomarańczowe(w innych kolorach nie było mojego małego rozmiaru). Stwierdziłam jednak ,ze pomarańczowych butów to ja jeszcze nie mam wiec se wzięłam
Wyszperałam sobie jeszcze cudna kolorystycznie torebkę
i cala happy maszeruje do kasy. Przemiła pani w kasie do mnie ,ze jest promocja i ze mogę sobie wybrać druga parę botów gratis.Hip hip huuurrraaa.Mam i czarne(jako modele- dziecięce kopytka)
Ja mam ogromny problem z kupieniem butów. Po pierwsze wybór w numerze 36 żaden. Po drugie,ze względu na moja strzaskana kostkę nie mogę mieć płaskich butów ani tez zbyt wysokich. Idealny byłby 5 cm obcas ale o takowym to ja tylko pomarzyć mogę.Te są trochę wyższe ale za to wygodne i kostka mnie nie boli.Pewnie kręgosłup to odczuje ale licho tam,bosa przecież chodzić nie będę.
Kupiłam sobie tez kilka drobiazgów do nowej łazienki.Ot takie nic a cieszy
kominek na pachnidła
i jakieś nowe pachnidła w kosteczkach(do tej pory kupowałam olejki eteryczne)
no i jeszcze koszyczki na drobiazgi łazienkowe
Tylko kiedy ta łazienka w końcu będzie?
Oprócz tego nabyłam dwie gazetki i włóczkę na sweterek dla wnusia,który już lada moment się urodzi
No to tyle sobie nakupiłam w ostatnim tygodniu. A robotkowo dupa totalna.Niechcieja mam jakiegoś i tylko trochę dziabnęłam następnego kapelusza
Mykam coś jeszcze porobić..może..
Super zakupy. Dwie pary butów za 10"ojro " to rozbój w biały dzień;-) mówisz że masz problem z wyborem butów?! Co powiesz na nr 41? To dopiero problem;-) wybrać buty w takim nr które nie będą wyglądały jak kajaki to dopiero wyczyn;-)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i cierpliwości w oczekiwaniu na łazienkę. Na piękne rzeczy czasem trzeba poczekać.
u nas ci takich dostatek
UsuńŚwietne zakupy, buty za bezcen :) pewnie wygodne są. Ja też noszę 36, wiec wiem, w czym problem. Czasem przerwy w hobby są potrzebne, więc się nie kłopocz :)
OdpowiedzUsuńZazdroszczę trochę tych butów!Są śliczne.U nas to cena byłaby taka że oko by zbielało.A ładnej łazienki prędzej czy później się doczekasz.Chociaż lepiej żeby prędzej hihi....Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńSuper te pomarańczowe buty - mi się tego lata tez pomarańcz podobał ale nic sobie nie kupiłam. A co do rozmiarów, fasonów itd. to chyba każdy ma coś nietypowego co czasem trudno mu kupić by pasowało idealnie.
OdpowiedzUsuńKochana, znam ten ból. Na mnie z reguły 36 jest ciut za duże, więc się muszę naprawdę naszukać, żeby kupić buty:( Twoje zakupy są super:)
OdpowiedzUsuńJA TEŻ CHCE TAKIE BUCIKI!! I TAKIE PROMOCJE!! Mąż to by mnie z domu wyrzucił, ale co tam. Przed ślubem kupowałam przynajmniej 1-2 pary butów miesięcznie. Po ślubie mąż zabronił ;( ograniczam się jak mogę, ale i tak brakuje mi już miejsca na ich trzymanie:) Pozdrawiam i zazdroszczę zakupów!
OdpowiedzUsuńFajne zakupy:)
OdpowiedzUsuńKtos tu lubi zywe kolory:]
OdpowiedzUsuńTe pomaranczowe sa sliczne!I nawet na zdjeciu wcale nie daja po oczach:] Nie zapominajmy ze robotkujacy ludzie maja barwna dusze wiec nie powinnismy nosic sie ha czarno-szaro (choc jesli czarne daja gratis...czemu nie!)
Sciskam cieplo!
No to poszalałaś kochana. Buty pierwsza klasa, teraz jakaś imprezka by się przydała. Zwłaszcza te pomarańczowe, w ponury dzień w takich butach na pewno humor się poprawi :)
OdpowiedzUsuńKocham oglądać zakupki więc jestem cała heppy.
OdpowiedzUsuńNóżkę mam taką nietypową jak TY ,bo 36,5 i też jestem po kontuzji nogi i mam z tym problemy. Pomarańczowe buty super :) Jak ja bym chciała taką promocję !!!!!