We wtorek Wam chyba pisałam ze sadziłam nowe kwiatuchy. No posadziłam trochę,bo w niedziele byliśmy na ryneczku niby po prymulki. Owych nie zakupiłam bo nie było, za to przytaszczyłam do domu co innego. Oto nowe kwiatuchy w ogródeczku
Nad skalniakiem pięknie już rozkwit krzaczor,który ni diabla nie wiem jak się zowie..
Magnolia jeszcze w pakach ale coraz ich więcej
A z nowych nabytków przybył mi jeszcze jeden rododendron. Po prostu się zakochałam w tym kolorze
A już niedługo i bzem zapachnie na ogródku
Szkoda tylko ,ze równie pięknie zielicho rośnie...mlecze i powój cholerny szczególnie...Powoli tez szykuje gruncik pod sałatę i pomidorki...
No kwiecisto, kolorowo i wiosennie jak w Raju, aż trudno zamknąć stronkę tak pięknie
OdpowiedzUsuńWesołych Świąt!!!
OdpowiedzUsuńJutro raniutko wyjeżdżam, czas się pakować, biżuterię wybierać, bo na wesele jadę;-)
serdecznie pozdrawiam Basia
jak dla mnie to jest tawuła tylko zapomniałam jaka ale to już można sprawdzić w googlach Krystyna
OdpowiedzUsuńSłońca promieni
OdpowiedzUsuńi dużo zieleni.
Zająca w koszyku
i jajek bez liku !
Spokojnych i radosnych Świąt Wielkanocnych!
Zdrowych, radosnych i spokojnych Świąt :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam ciepło