Po pokazaniu kopertek z naszykowanymi SAL-ami, dziewczyny na forum stwierdziły, ze ja straszna porządnicka jestem. Obalam wiec mity i proszę bardzo pokazuje mój pierdolniczek tylko hafciarski. Tak wygląda moja komoda w sralonie na której są przetrzymywane tylko te robotki które aktualnie haftuje oraz kilka mniejszych UFOkow
Żeby nie było,ze porządek,to zdjęcie robione po cotygodniowym przywracaniu do używalności publicznej. Poza tym za kartonikiem i kopertkami leżą torebeczki z mulinka cieniowana i metaliczna(atłaskowa tez tak leżała ale o tym poniżej). Pozostałe UFOki oraz kopertki RR czekają sobie w koszyczku
Zauważycie może ,ze oprócz kopertek na komodzie stoi tez torba DMC. Dzieki niej i mojemu jakiemuś porywowi na komodzie zapanował trochę większy porządek.Chyba tylko dlatego,ze sama już tam nic znaleźć nie mogłam...nic tylko nasrać i zamieszać...Do torby zasadziłam na szpatułki prawie wszystkie mulinki atlasowe(zbrakło szpatułek,ale do kupie),mulinki cieniowane maderia i metaliczne inszych firm z ostatnich zakupów oraz wsie akcesoria hafciarskie,jak pisaki,mazaki,zapasowe igły itp itd Wszystko to co nie jest aktualnie niezbedne ale w każdej chwili może być potrzebne. Te akcesoria z których korzystam na codzień są w piórniczku podręcznym. No a taki mam porządek w mojej torbie i w końcu jest w pełni zagospodarowana...
Musze dokupić jeszcze segregatorkow i szpatułek, bo mam zamiar zasadzić do tej torby wsie mulinki cieniowane i metaliczne. Tak żeby wszystkie te "dodatkowe" niteczki były w jednym miejscu i żeby jak mi przyjdzie ochota na jakiś akcencik nie latać i nie szukać w pudlach...
Powiedzcie mi proszę jak można lubić przetrzymywać wszystkie mulinki na szpatułkach? Mi przekładanie tylko atlasowych zajęło pol dnia ...a cala gamę kolorystyczna DMC...szok....
a wiesz to do tego sa te szpatulki, ja mam identyczny kuferek DMC i w te folijki wkladam mulinki bez przewijania ich na szpatulki, po prostu popycham je patyczkiem, żeby weszły w środek i z bani :P na leniwego :P
OdpowiedzUsuńSkaleczka ma racje, przelozenie muliny na szpatulke to kilka sekund. Chyba jako jedyna je przewijasz:P Za bardzo do glupich bobinek sie przyzwyczailas i wszystko chcesz nawijac:P
OdpowiedzUsuńOj, bajzelek artystyczny masz:D U mnie ostatnio na kanapie nie umialam siedziec, bo tak ja zagracilam hafciarsko:P A torbe mam podobna, tylko w granacie:) A najlepsze ze kosztowala 10$, bo byla na clearance, nikt jej w Hameryce nie chcial kupic:P
dziewczyny moze zwykla mulina da sie przelozyc tak jak na instrukcji pisza ale atlasowa nie chciala ni groma;do bobinek tez wcale zwyczajna ni ejestem,bo na owych mam tylko resztki mulin dimensions i tez mnie trafia jak musze nawujac nawet te resztki;normalne mulinki ma w woreczkach strunowych a owe poustawiane wedlug nr w pudeleczkach;musze walnac fote...
OdpowiedzUsuńmasz racje nie wszystkie muliny Dmc chca sie przelozyc tak latwo jak te zwykle kolory Np. metaliczne. Tez mam taka torbe, dostalam ja calkiem za darmo przy prenumeracie gazety o xxx.Prawie wcale jej nie uzywam, biore ja ze soba tylko na ulop.
OdpowiedzUsuńAle jesteś zorganizowana :) ja cały czas zabieram się do porządków ale jakoś wolę xxx niz się ogarnąć z tym wszystkim :)
OdpowiedzUsuńprzynajmniej masz wszystko w jednym miejscu ;)
OdpowiedzUsuńja mam kanwy w takim pseudo kuferku, na tym leży sterta mała zaczętych i skończonych obrazków, kilka gazetek odłożonych do haftowania przerywników (małe wzorki) i to jest w pokoju syna na półce nad łóżkiem. na szafie w tym samym pokoju mam torbę z gazetkami, głównie zagranicznymi, no i taki tekturowy stojący segregator na moje archiwum haftu krzyżykowego sprzed 10-15 lat. mulinki trzymam w 2 pudełkach nawinięte na bobinki i mam je w szafie ze swoimi ubraniami w drugim pokoju. mam też tam takie pudło z jakimiś szmatkami i pojedyńczymi włóczkami i kordonkiem. a na koniec z hafciarskich rzeczy to jeszcze metalowa "pucha" dmc w której trzymam ikonę razem z zapasem igieł i wszystkimi mulinami, no i 3 kolejne tekturowe segregatory ze starymi gazetkami z wzorami, tym razem zagranicznymi ;) zestaw nici i igieł do cerowania jest w pojemniku w szafie w przedpokoju, a w garderobie mam jeszcze pudło włóczek ;) tak więc, widzisz, można mieć większy bajzel :P
U mnie to chyba nie jest tak dużo rozpoczętych projektów nie mam :) Wygląda na to że masz jeszcze z trzy komplety rąk które sobie zaczepiasz jak robótkujesz :)
OdpowiedzUsuńJa do tych szpatulek nie mogłam sie przekonać, za dużo mi to miejsca zajmowalo, jakoś wole bobinki :)
OdpowiedzUsuńna taka ilosc zaczetych prac, nie jest źle :)masz fajny kacik, torba dmc super, ale ja juz przyzwyczajona jestem do bobinek...
OdpowiedzUsuń