Translate

Obserwatorzy

ZAPRASZAM

Gościu, siądź pod mym liściem, a odpoczni sobie!
Nie dójdzie cię tu słońce, przyrzekam ja tobie,
Choć się nawysszej wzbije, a proste promienie
Ściągną pod swoje drzewa rozstrzelane cienie.

Jan Kochanowski

Rozgosc sie u mnie gosciu znany lub tez nie. Mam nadzieje ze bedzie Ci u mnie milo. Jesli tak sie stanie nie zapomnij zostawic po sobie sladu w postaci komentarza, ktory jest najmilsza nagroda za moja prace. Z gory dziekuje

APEL

Zdecydujmy się na kupno prezentów od drobnych przedsiębiorców, ze sklepu z rękodziełem, od sąsiada, który robi wszystko, aby utrzymać swój sklepik, od przyjaciółki, która wytwarza niepowtarzalne rzeczy, od tego, który oparł się globalizacji w naszych okolicach... Zróbmy tak, aby nasze pieniądze dotarły do zwykłych ludzi, którzy ich potrzebują, nie do firm międzynarodowych i wielkich przedsiębiorców, którzy płacą zbyt mało swoim pracownikom i przemieszczają firmy w inny koniec świata... robiąc tak więcej osób będzie mogło przeżyć rok i utrzymać chociaż siebie,nie mówiąc o utrzymaniu rodziny. Jeśli się zgadzasz, skopiuj to i wklej na swojej tablicy.

niedziela, 31 lipca 2011

262.SZYJE...

...a xxx leża i już nawet nie kwiczą. Cóż ja tak mam,że czasem mnie napada na coś innego niż haft i wtedy przepadam cala sobą. Obecnie mam fazę szyciową. Pierdzielnik przy tym taki,ze slow szkoda...PM to dzielnie znosi...maszyna się rozpanoszyła na stole w jadali,obok zaraz rozstawiona decha do prasowania ...nitki, materialki, tudzież inne dodatki są wszędzie....a ja kombinuje, jak przysłowiowy koń pod górkę...korytarzy żadnych nie kończyłam w kierunku szyciowym, a najgorzej jak się w główce umani jakiś pomysł i potem nie wiadomo jak do tego podejść...do tego Jakub jest gorszy niż nadzorca niewolników na plantacji bawełny...co parę minut słyszę "cilas jus" ,czyli skończyłaś już?...a guzik tam,ale dzielnie walczę
Pierwsze co wywalczyłam to cztery woreczki na bezpańskie skarpety,czyli takowe co się odnajdują w kolejnym praniu.Do tej pory trzymałam wszystko w jednym dużym worku.Problem z tym ze potem trzeba było cala zawartość wywalić ,żeby odnaleźć kilka skarpetek.Juz dawno temu postanowiłam ,ze uszyje oddzielne woreczki dla każdego domownika.Jakub już ma swój woreczek od dawna a reszta planu nabierała "mocy urzędowej".Dobra dość ględzenia,pokazuje worki i spadam spać...a zdjęcia są kijowe ale robione w ferworze weny twórczej...
worek Sary, wielbicielki koni

Od moje szycie

materiał nie jest biały (ten na gorze i dole) a lekko kremowy;
mój własny,ogrodowo-kuchenny

Od moje szycie

PM z traktorami,bo nie miałam innego "męskiego" materiału

Od moje szycie

I na koniec Zuzi z motylkami

Od moje szycie

7 komentarzy:

  1. faktycznie w trans wpadłas :) ciekawa jestem co jeszcze uszyjesz . Woreczki bardzo ładnie sie prezentuja , fajny pomysł :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Cudne woreczki. Zazdroszczę maszyny i umiejętności.

    OdpowiedzUsuń
  3. Organizacja szycia jakby moja :)
    Właśnie po wielu dniach przemyśleń skończyłam szycie wkładu do szydełkowej torby.
    Woreczki wyszły Ci super. Też powinnam coś takiego uszyć, ale na razie muszę odreagować szycie torby.

    OdpowiedzUsuń
  4. Woreczki są rewelacyjne! Też mam na taki chrapkę:) Skąd bierzesz takie cudne materiały? Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  5. Woreczki super i materiały super!

    OdpowiedzUsuń
  6. dziewczyny materialki kolorowe nabywam na targach rekodzielniczych lub kupuje na amerykanskim e-bayu;Sa ta raczej niewielkie wymiarowo kawalki;u nas w sklepach guzik jest i ceny kosmiczne;jednokolorowe matrialki to zwykla polska bawelna;ewentualnie made in IKEA,hihi

    OdpowiedzUsuń
  7. fajny pomysł :) zaszalałaś :)

    OdpowiedzUsuń