U mnie a'la guziczek zrobiny na szydelku,bo akuratniego guzika w zasobach swoich nie znalazlam.Model tym razem czekal wystrojony w siostrzana kiecke na sesje fotograficzna
Pewnie za jakis czas pokaze znowu cos udzierganego,bo teraz Zuzka nie moze byc gorsza i tez chce cos na szyje....
no no slicznie... dziergaj dziergaj... bo ladnie ci to wychodzi...az oczy nie moge nacieszyc...
OdpowiedzUsuńSuper model :) Szyjogrzej świetny, ubiegłaś mnie, też mam na niego chrapkę tylko nie mogę znaleźć włóczki pasującej do Zuziowego kompletu :) Świetne kolorki ma ta Twoja włóczka...
OdpowiedzUsuńBuziaki ślę!
OdpowiedzUsuńSzyjogrzej-genialny wynalazek:)
OdpowiedzUsuńDziś dostałam przesyłkę od Ciebie z Puchatkowym RR:)
Ale superasty szyjogrzaniec:) Dobra jesteś w słowotwórstwie:)
OdpowiedzUsuńSorki, późno zauważyłąm twój komentarz do mego komentarza o opisie z rosyjskiego schematu:( Jeśli nadal potrzebujesz to zaraz to zrobię i na maila wyślę. To są te oznaczenia po schemacie, tak?
fajny grzaniec :-)) Miałyśmy podobne pomysły, bo też niedawno zrobiłam grzańca z krótkiego szaliczka :-)) (grazka i klub Igiełka)
OdpowiedzUsuńsuper to wygląda...a Kubuś jest zadowolony,widać po mince...:-)
OdpowiedzUsuń