Haftowanie lezy i kwiczy....musi lezec,bo ja co pare sekund slysze "ciape rob" ,co ma sie rozeznaczac, ze mam czapke drutowac a nie marnowac czas na xxx. Przy takim dopingu to poprostu nie ma mocnych...Powstala i czapa, na wzor jego starej ulubionej czapy(zakupionej kiedys tam w sklepie), ktora juz sie robila przyciasnawa. Pilotka wykonana z melanzowej wloczki ,tej samej co sweterk psi,100% akrylik
Zdjecia na modelu brak,bo owy padl na polu bitwy i spi....
ameise80 i barbaratoja-dziekuje za uznanie nad moimi wypocinami
skaleczka-mi tez zakupi niesamowicie poprawiaja samopuczucie;gorzej potem jak wejde i sprawdze stan konta....wiesz ja tak mam ,ze jak przesiedze"swoja godzine" to potem mi sie juz nie chce spac i nawet mam problem z zasnieciem
Fajna czapa i jaka kolorowa :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :)
Tin-Tin
Czapucha bombowa:)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Ciekawie zrobiona czapka ..http://viola687.blogspot.com/2011/02/wyroznienie.html Zapraszam po wyróżnienie dla Twojego bloga ode mnie ..
OdpowiedzUsuń