Translate

Obserwatorzy

ZAPRASZAM

Gościu, siądź pod mym liściem, a odpoczni sobie!
Nie dójdzie cię tu słońce, przyrzekam ja tobie,
Choć się nawysszej wzbije, a proste promienie
Ściągną pod swoje drzewa rozstrzelane cienie.

Jan Kochanowski

Rozgosc sie u mnie gosciu znany lub tez nie. Mam nadzieje ze bedzie Ci u mnie milo. Jesli tak sie stanie nie zapomnij zostawic po sobie sladu w postaci komentarza, ktory jest najmilsza nagroda za moja prace. Z gory dziekuje

APEL

Zdecydujmy się na kupno prezentów od drobnych przedsiębiorców, ze sklepu z rękodziełem, od sąsiada, który robi wszystko, aby utrzymać swój sklepik, od przyjaciółki, która wytwarza niepowtarzalne rzeczy, od tego, który oparł się globalizacji w naszych okolicach... Zróbmy tak, aby nasze pieniądze dotarły do zwykłych ludzi, którzy ich potrzebują, nie do firm międzynarodowych i wielkich przedsiębiorców, którzy płacą zbyt mało swoim pracownikom i przemieszczają firmy w inny koniec świata... robiąc tak więcej osób będzie mogło przeżyć rok i utrzymać chociaż siebie,nie mówiąc o utrzymaniu rodziny. Jeśli się zgadzasz, skopiuj to i wklej na swojej tablicy.

wtorek, 19 października 2010

40.ZAKUPY OGOLNOCRAFTOWE

Mialam wam pokazac jakie ostatnio zakupki poczynilam. To znaczy nie tak ostatnio ,bo na targach prawie miesiac temu,ale czasu nie bylo sie pochwalic.W zwiazku z powyzszym,ze nie moge pokazywac pracek na bierzaco to "dziure" czyms zapcham.Rozpisywac sie nie bede bo i oczym....lepiej poogladajcie sobie moje nabytki.
Na pierwszy rzut steropianowe bombki i cekinki,ktore juz zostaly czesciowo wykorzystane.



Z tej wielgachnej bomki ma powstac swiateczny stroik,bo kula jest otwierana



Kilka drobiazgow do decu i kwiatuszki bozonarodzeniowe





troche materialkow z Ikea




i troche z targow



oraz cudnej urody kosz wiklinowy,ktoremu sie nie moglam oprzec normalnie a sluzy mi do trzymania wszystkich dupereli craftowch co to sa "na teraz"



No to na dzisiaj starczy tych zakupow,bo przyjemnosci trzeba dawkowac.Kolejna porcje pokaze pozniej jako kolejnego zapychacza,hihi.Pokazywac jest co,bo wlasnie jeszcze dotarla do mnie paczuszka z anglosaskiego snobistycznego sklepu a tam tez cudenka....

W ODPOWIEDZI NA KOMENTARZE

emigrantko najdrozsza ja nie wiem czy mi motorek w dupsko zasadzono,ale juz ci milion razy pisalam ze ja nie lubie siedziec (no raczej nie umiem) bezczynnie na kanapie.Wieczory coraz dluzsze,wiec co innego robic niz robotkowac....a ze ja wczesnie spac nie chodze to tak okolo 4 godz dziennie poswiecam na robotki

realko -pokonczyc to moze i pokoncze(no oprocz tego widoku na plotnie,bo do niego nie mam serca) ale zeby zaczac cos nowego to raczej marne szanse

Aploch-witam na moim blogu i zapraszam czesciej.Jednoczesnie dziekuje ze zorganizowalas swiatecznego SAL-a i ze moge w nim uczestniczyc.Wiesz kobietko ja mam rzut beretem do Holandii a tam mozna na legalu rozne dopalacze kupowac.Mnie robienie kilku prac naraz nakreca i motywuje;w kazdym momencie moge ciepnac jedna w kat jak mnie juz nuzy i podziubac kolejna.Powiem szczerze ze gdyby nie to ze mam kilka prac "na zamiane" to chyba bym polegla w przedbiegach.Mam wrazenie ze haftuje od tygodnia 3 kolorami ale o tym jak juz bedzie mozna....

KasiaS-nie wiem jeszcze jak wychodza bomki same w sobie bo na razie dzielnie walcze z zawijaskami.Powiem wam ze jestem zaskoczona wielkoscia obrazka,owszem wyglada na dosc sporawy ale nie myslalam ze az tak.Zreszta jutro same zobaczycie

2 komentarze:

  1. O kochana aleś poszalała z zakupkami!!
    Pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
  2. no...no...no...Mamuśka,czy jest coś,co Ty nie potrafisz zrobić ??? a zakupy cudowne - czekam na prace wykonane z tych zakupionych rzeczy...buziole... :-)

    OdpowiedzUsuń