Translate

Obserwatorzy

ZAPRASZAM

Gościu, siądź pod mym liściem, a odpoczni sobie!
Nie dójdzie cię tu słońce, przyrzekam ja tobie,
Choć się nawysszej wzbije, a proste promienie
Ściągną pod swoje drzewa rozstrzelane cienie.

Jan Kochanowski

Rozgosc sie u mnie gosciu znany lub tez nie. Mam nadzieje ze bedzie Ci u mnie milo. Jesli tak sie stanie nie zapomnij zostawic po sobie sladu w postaci komentarza, ktory jest najmilsza nagroda za moja prace. Z gory dziekuje

APEL

Zdecydujmy się na kupno prezentów od drobnych przedsiębiorców, ze sklepu z rękodziełem, od sąsiada, który robi wszystko, aby utrzymać swój sklepik, od przyjaciółki, która wytwarza niepowtarzalne rzeczy, od tego, który oparł się globalizacji w naszych okolicach... Zróbmy tak, aby nasze pieniądze dotarły do zwykłych ludzi, którzy ich potrzebują, nie do firm międzynarodowych i wielkich przedsiębiorców, którzy płacą zbyt mało swoim pracownikom i przemieszczają firmy w inny koniec świata... robiąc tak więcej osób będzie mogło przeżyć rok i utrzymać chociaż siebie,nie mówiąc o utrzymaniu rodziny. Jeśli się zgadzasz, skopiuj to i wklej na swojej tablicy.

poniedziałek, 27 września 2010

31.ODREAGOWALAM

Stresa mam jak cholera i roboty tez po pachy. I w domu i w pracy. Nie dosc ze koniec miesiaca, to jeszcze trzeba polowe dokumentow skopiowac do tej kontroli. Boje sie ze sie nie wyrobie czasowo. W sobote znow musialam ganiac do Ikea, bo sie okazalo ze nam szuflady do tych wiszacych szafek nie dali. To znaczy panel przedni byl ino bebechow brak. I jeszcze se umyslilam, ze pod te wiszace szafki to mozna taka szafke z koszykami wiklinowymi postawic ....co ja sie jej naszukalam po sklepach aby wymiarowo pasila. W koncu dobralam cos w Ikea i szlag mnie trafil znowu....na wymiarze pisalo 119 dlugosci cm na 35 glebokosci i iles tam wysokosci;ucieszylam sie bo mi trza bylo 120 cm, wiec jeden centymetr to nie problem ...po skreceniu okazalo sie ze szafka ma 109 cm...no ni w cyc ni w pic i do tego nie wchodza mi po dwa koszyki....chyba odwioze....Szafka z mikrofalowka juz wisi pieknie zmontowana a jak jak wpadlam w trans sprzatania to mi sie do polnocy zeszlo....za to wczoraj se odreagowalam, tak ze dzis nie dam rady chodzic....razem z moja haftujaca pracownica pojechalysmy na wystawe rekadziela....Zesmy sie zlazily....obkupily...i nataszczyly zakupow...ramie mi wieczorem odpadalo...nogi wlazily w dupe i zasnac ze zmeczenia nie moglam...padam na ryj ale co zobaczylam i kupilam to moje....foty z wystawy i z zakupow pokaze wkrotce....a teraz prosze mi podpowiedziec gdzie moge znalesc jakies podstwy do nauki pregamano ? zakupilam troche sprzeta...deczko pocwiczylam ....cacy na matrycy metalowej ale zupelnie nie wiem jak ugrysc szablony papierowe....jak je skopiowac na pergamin zeby sladow nie bylo....jak to wycinac zeby ladne dziurki powstawaly...no nie miala baba klopotu...
Z niwy hafciarskiej:skonczylam kaczki ....uffffffff,bo kontury mnie prawie zabily;skonczylam haft na czarodziejska wymiane i podciagnelam kontury w wedkarskim obrazku;teraz sie biore za psy RR;
No to spadam pracowac o ile nie zasne z morda na klawiaturze

P.S Kciuki trzymac jeszcze przez tydzien prosze....

4 komentarze:

  1. będzie dobrze...kciukasy trzymane...pozdrówki Hania :-)

    OdpowiedzUsuń
  2. Trzymam :D I nie szalej tak wariatko :)))))

    OdpowiedzUsuń
  3. No to trzymamy kciuki :) I czekamy na relację :) Pozdrawiam :*

    OdpowiedzUsuń
  4. Uśmiałam się z Twojej pisaniny. Hihih bardzo zabawnie piszesz, a prace są superaśne. Hhiih z Ikeą też ostatnio mam podobnie, co nie kupię, mierzone po wielokroć, okazuje sie za małe, za długie, za szerokie...
    Pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń