Sorrki kobietki,ze sie troche nie odzywalam,ale czasu bylo malo w gorach roznych a potem u tesciowej na Mazurach nie mielismy netu.Jestem juz nazad w domu od wczoraj a dzis juz nawet w pracy,buuuuuuuuuuuu
Cudnie bylo ale sie skonczylo.....Zdjec mam cala mase,ale pokaze jak je troche poobrabiam technicznie.Zakupki male poczynilam robotkowe i nie robotkowe,mase kasy wydalam ,poskakalam na weselu i teraz znow rok trzeba czekac na urlop jakis dluzszy....do pracy dzis szlam jak na skazanie i siedze w niej jak za kare....rozleniwilam sie....robotkowo tez marnie,tylko walnelam kubusia sierpniowegi i prawie skonczylam tygryska wrzesniowego z RR; fot oczywiscie jeszcze brak......dajcie chwile na odrobienie brakow....
no i na powitanie zostalam zaproszona do zabawy blogowej,no to jedziemy z tym koksem
1.Napisz, kto przyznał Ci tę nagrodę.
2.Wymień 10 rzeczy, które lubisz.
3.Przyznaj tę nagrodę 10 innym blogerom i poinformuj ich komentarzem.( z tym bedzie najgorzej)
Do zabawy zaprosila mnie Izoldka17 ktorej z tego miejsca dziekuje.
Co ja lubie?Duzo rzeczy a konkretniej
1.rozne wycieczki i zwiedzanie nowych miejsc
2.wszelkiego typu i kalibru robotki reczne
3.ksiazki lubie czytac choc ostatnio to tylko tak do poduszki
4.uwielbiam gotowac i moge spedzic w mojej kuchni nawet caly dzien(nie nawidze piec ciast)
5.lubie ludzi tak ogolnie,choc czesto i gesto daja mi w kosc
6.lubie zwierzeta i przyrode,nic tak na mnie nie dziala jak samotna chwila pod jakas joleczka w lesie
7.uwielbiam princese kokosowa,mniam mniam-moge ja jesc na sniadanie ,obiad i kolacje ; i walic kalorie ....co widac....
8.lubie sloneczko i ciepelko a tego ci u nas brakuje
9.lubie dr.Hause-ogladam go pasjami
10. a najbardziej to chyba lubie wieczory ,jak juz mlodsze dzieciaki spia,w telewizji leci jakis film a my starszyzna domowa siedzimy na kanapie razem;jedni ogladaja a inni (czyli ja) haftuja
Wytypowac 10 osob,nad tym musze pomyslec a dzis nie mam glowy,sorry....dopada mnie glod nikotynowy....
W ODPOWIEDZI NA KOMENTARZE
Vilemoo-penie sie spotkamy,bo bardzo mi sie w waszych okolicach podobalo a malo widzialam bo czasu nie styklo
Haneczko- bo ja sie chyba troche ludziom narzucam czy cus..., jak wiem ze ktos mieszka w okolicy gdzie bede to poprostu pytam czy ma ochote sie styknac na mala czarna i albo sie udaje albo nie
KasiuS-ja nie wiedzialam ze ty tez krakowianka jedna;nic to jeszcze sie wybiore w wasze strony...a moze wy w moje
basiaborowka- no z Toba to juz faktycznie niewypal totalny;bylam 5 dni o rzut beretem od ciebie i nawet na kawusie zesmy sie nie stykly;ale tak walasnie jest jak sie nie wie kto gdzie mieszka.....przed nastepnym wyjazdem do polski zapodam trase z miesiecznym wyprzedzeniem,hihi
Izoldko-dziekuje za zaproszenie do zabawy i jak widzisz juz czesciowo sie wywiazalam...
Nic straconego :-) Następnym razem z pewnością się spotkamy :-)
OdpowiedzUsuńDziś zaczyna się największy obowiązek rodzica... jak ja lubię wakacje!