Translate

Obserwatorzy

ZAPRASZAM

Gościu, siądź pod mym liściem, a odpoczni sobie!
Nie dójdzie cię tu słońce, przyrzekam ja tobie,
Choć się nawysszej wzbije, a proste promienie
Ściągną pod swoje drzewa rozstrzelane cienie.

Jan Kochanowski

Rozgosc sie u mnie gosciu znany lub tez nie. Mam nadzieje ze bedzie Ci u mnie milo. Jesli tak sie stanie nie zapomnij zostawic po sobie sladu w postaci komentarza, ktory jest najmilsza nagroda za moja prace. Z gory dziekuje

APEL

Zdecydujmy się na kupno prezentów od drobnych przedsiębiorców, ze sklepu z rękodziełem, od sąsiada, który robi wszystko, aby utrzymać swój sklepik, od przyjaciółki, która wytwarza niepowtarzalne rzeczy, od tego, który oparł się globalizacji w naszych okolicach... Zróbmy tak, aby nasze pieniądze dotarły do zwykłych ludzi, którzy ich potrzebują, nie do firm międzynarodowych i wielkich przedsiębiorców, którzy płacą zbyt mało swoim pracownikom i przemieszczają firmy w inny koniec świata... robiąc tak więcej osób będzie mogło przeżyć rok i utrzymać chociaż siebie,nie mówiąc o utrzymaniu rodziny. Jeśli się zgadzasz, skopiuj to i wklej na swojej tablicy.

piątek, 20 września 2013

558.NIETOPERZOWA CHUSTA PO RAZ DRUGI

Jestem nazad z targów. Zmęczona,obkupiona jak norka,szczęśliwa i zła ,ze kasa ogranicza i nie można mieć wszystkiego co by się chciało. Powoli będę fotografować moje nabytki i oczywiście wam pokażę.
Dzisiaj będzie dziewiarsko. Nie tak dawno pokazywałam moja własną chustę z mojej multikolorowej niteczki oraz zaczątki siostry bliźniaczki. Jakby ktoś nie pamiętał o co chodzi to publikacja jest tu . We wtorek gotowa już od tygodnia chustę w kocu zblokowałam na materacu z łózka.


Od inne prace 2013

Jak widzicie materac okazał się i za krotki za wąski i tak się zastanawiam na czym wy upinacie wasz chusty i duże szale? Cały dzień tak sobie siedział na tym materacu a wieczorkiem chusta była już pięknie wyschnięta i nabrała kształtu.


Od inne prace 2013

Od inne prace 2013

Od inne prace 2013

Wieczór był już późny a wręcz noc ,wiec nie było komu zrobić fotki na ludziu. Za modele, wiec służyły kwiat i krzesła.No koniec na podłodze rozłożyłam obie chusty i jak widać moja jest mniejsza i jednak w innych kolorach. I tak miało być,bo niby takie same a jednak inne.Kolorki na chuście poczynając od czarnego uzyskałam z :czarny i najciemniejszy brąz to naturalne kolorki alpaki;kolejne dwa brązy to farbowanie orzechem włoskim;zgniły i bladozielony -brzoza;dwa odcienie żywej zieleni -barwnik spożywczy;róż - również barwnik spożywczy;pierwszy soczysty pomarańcz-burak ;druga rdzawa pomarańcz to cebulnik bez żadnej bejcy;soczysty żółty barwnik uniwersalny"motylek" a trzy ostatnie rzędy są jasno żółte (słabo widać na zdjęciu ) to cebulnik zabejcowany ałunem. To tyle technicznie. A nie.Dodam jeszcze ze jest to połączenie różnych wełenek:alpaki od góry żeby milusio przy szyi było. Większość przędzy powstała z jakiejś bardzo szorstkiej holenderskiej owcy;miałam tego resztki i w trakcie dziergania okazało się ze nie styknie na chustę,wiec dofarbowalam orzechem włoskim i "motylkiem" polskiego merynosa. Teraz to już wsio

Na koniec mala dygresja. Juz kilka razy usłyszałam od prządek, ze nie wolno dziergać z singla, bo nitka jest skręcona i źle się dzianina układa.Nie będę dyskutować z bardziej doświadczonymi ale ja sobie nie wyobrażam tych chust zrobionych z podwójnej czy potrójnej nitki. Cały ich urok w tym ze są robione z cieniutkiej niteczki na grubych drutach i to im nadaje lekkości i puszystości. Owszem nie powiem dzierganie z singla jest upierdliwe, bo nitka się skręca (jak ta szydełkowa albo i jeszcze gorzej). Mozna się poratować lekko odkręcając niteczkę ale nie za mocno, żeby nie pozbyć się skrętu przędzy. Nie zauważyłam jednak aby to wpływało jakoś negatywnie na jakość dzianiny samej w sobie. Ja jestem z tej chusty zadowolona,zamawiająca jeszcze bardziej a kasiorka za chustę już została spożytkowana na wczorajsze szaleństwa. Idę coś w domu porobić i pohaftowac potem,bo chce jutro wysłać dalej dwie kanwy z RR sercowego.

20 komentarzy:

  1. super chusta! gdyby nie ten brąz to rzekłabym, że tęczowa :)
    ja się o dzierganiu nie wypowiadam, bo ja tylko szydełko od roku znam, i jak na razie to jakieś drobiazgi absolutne robię i nie wiem nawet jak się za taką chustę zabrać
    pozdrawiam i do usłyszenia

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ona nie jest tęczowa a już jesienna;zobacz wybarwiona jak liście na drzewach (u was w PL,bo u nas to od razu gniją) a za chustę się zabierasz od góry czyli od czarnego koloru :)

      Usuń
  2. Ile kolorów, akurat na rozweselenie w czasie szaro-burej pogody. Gratulacje Agnieszko.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. moja osobista ma troche mniej kolorkow ale zamawiajaca chcialo kolorowo to prosze bardzo;szczerze pwoiem ze ta druga bardziej mi sie podoba i z ciezkim sercem ja sprzedalam :)

      Usuń
  3. Ta chusta to złota jesień :-) jeszcze ciepła, jeszcze słoneczna :-)
    Dobra na poprawę nastroju.

    OdpowiedzUsuń
  4. Aga ta chusta jest cudowna :)
    Zdolna Kobieto idę do sklepu po włóczkę i to przez Ciebie
    a tak na marginesie to kiedyś byłam wielką dziewiarką miałam maszyny, dwu i jedno płytowe nawet własną pracownie dziewiarską w której zatrudniałam ponad 30 dziewiarek to było dawno:) i w tamtych czasach miałam dziewczyny po szkołach dziewiarskich (kiedyś takie były)i właśnie do czego zmierzam, mianowicie do tego singla, wiem że wystarczyło dodać zwykłą nić krawiecką, może spróbuj, jej nie widać w robocie, może resztki tych moich wiadomości jeszcze się przydadzą:)
    i naprawdę idę do sklepu

    OdpowiedzUsuń
  5. a, jeszcze Ci powiem że do naciągania miałam takie ramy z listewek co 0,5 cm gwózdek był wbity, ramy były ruchome można było regulować i można pół metra wyciągać-suszyć a nawet 3 metry

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. jesli chodzi o nic maszynowa to wiem ze sie takowa dodaje do przedzy czasem;moja babcia dawala jak robila welne na skarpety aby ja wzmocnic bo sama welna niestey jest materialem dosc nieodpornym na wycieranie sie za pietach i palcach :) a na ramy jakies ty juz mnie nie namawiaj ,bo chlop mnie rozwiedzie i wtedy do Ciebie zjade...a moze bys sie cieszyla bo wykrojnikow wczoraj nakupilam :)do sklepu idziesz chinczykom kabze nabijac???? no masz ci los a od czego masz kolezanke przadke???

      Usuń
    2. już kupiłam:) Wyjeżdżam jutro na 10 dniowy urlopik i muszę coś zabrać zwłaszcza do samolotu ponad 3 godziny chyba jajo zniosę mąż mnie straszy że mi zabiorą druty nawet plastikowe, ale zaryzykuje i wsadzę do bagażu podręcznego:)

      Aga ale jakbyśmy tak połączyły moje i Twoje wykrojniczki to byśmy miały co kroić:):):

      Usuń
    3. druty do torebki zasadz :) plastkiowych nie powinni skonfiskowac ale lepiej miec te z zylka bo krotsze sa :) milych wakacji kochana i sie odezwij jak wrocisz

      Usuń
  6. Fajne kolorki, takie piękno-jesienne:)

    OdpowiedzUsuń
  7. Obie chusty bardzo urocze :)
    A co do singla. Możesz z niego zrobić wszystko, o czym zamarzysz. Czasem jednak nie warto. Bez dwóch zdań singiel jest nitką słabszą od dubla, czy trójki.Kiedy robi się cieniutkie ażurowe szale naciąga się je nie na żarty, więc gwarancja, że nie popękają, jest większa przy nici podwójnej. Na Szetlandach koronkowe ( a dokładnie ażurowe ) szale, robi się z singla, cieniutkiego, mocno skręconego, ale nie znam w Polsce zbyt wielu osób, które założyłyby je na szyję.Ostre runo i mocny skręt to gryzący singiel. Właściwie uprzędziony singiel nie skręca dzianiny. Dzieje się tak tylko wówczas, gdy na nitce jest za dużo skrętów.Po praniu ( bez obciążeń ) nitka już nie powinna się mocno kręcić.
    Musisz mi też uwierzyć na słowo, że wełnki typu lace,przędzione ręcznie, nie tylko dają bajeczną dzianinę, ale i bajecznie się dają naciągać, są miękkie i dużo, dużo bardziej puszyste niż te wykonane z nici pojedynczych.

    A tak w ogóle, bardzo tu u Ciebie ładnie :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. no ja mam tendencje do mocnego skręcania singli ale raczej już nie przekręcam;balansowanie nitki uwazam osobiscie za bezsent ,bo to tylko zludzenie optyczne i chwilowe :) jak ponownie zmoczysz welne to ona i tak wroci do stanu pierwotnego;wtedy to moze byc jakas kaszana totalna jak nitka juz w dzianinie jest;no i traci ona swoja sprezystosc;poza tym ja masohistka jestem i tak masz racje singiel bardziej gryzacy ale w tym caly jego urok a mi to wcale nie przeszkadza;wychowana na wełnie z owiec domowych jestem a te do "miękkich" tez nie nalezą;nie zamierzam tez z singli robic swetrow ale chusty mi sie podobaja wlasnie takie; zreszta moze gdybym do dubla wziela dr nr 8-10 to efekt bylby podobny...problem w tym ze ja takimi grubasamai dziergac nie potrafie hihi..dziekuje za odwiedziny i zapraszam czesciej

      Usuń
    2. Agnieszko, doskonale Cię rozumiem. Ja kocham każdą wełnę czy gryzie, czy nie gryzie :) I podobnie jak Ty nosiłam mocno gryzące swetry. Zapomniłam napisać, że te niteczki podwójne na szale i chusty to cieniutkie są, na druty nr 2 i mniejsze, nie grubsay;) Taka podwójna nitka wcale nie musi być bardziej wytrzymała niż pojedyncza, jest tylko bardziej elastyczna. Dobra nić nie jest zła :)

      Usuń
  8. Ładna! Świetny pomysł z tym mięciutkim przy szyi.
    Upinam tak jak i Ty, tylko na używanym na bieżąco materacu (szerokim), więc muszę to robić z rana, żeby dobro wyschło i wieczorem było się na czym położyć.
    Zafascynował mnie ten pomarańczowy kolorek z buraka. Mam do zrobienia tarte buraczki w weczki dla teściowej, tym razem nie wyleję wywaru!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kochana to ja ci powiem lepsze cos ,bo u nas w Belgii buraki to rarytas prawie;nie w kazdym sklepie kupisz swiezego buraka a raczej takie ugotowane w worku prozniowym;ja tam typowa Polka jestem i z ugotowanego buraka barszczu zrobic nie umiem;jezdze wiec po arabskich warzywniakach w posukiwaniu owych i jak juz dostane to traktuje jak skarb;do farbowania gotuje wywar z obierek a nie z buraczkwo bo owych mi po prostu po ludzku szkoda

      Usuń
  9. Zakochałam się w Twoich chustach!!! Pędzę dalej cieszyć nimi oczy, a Ciebie zapraszam do zabawy na moim blogu :D

    OdpowiedzUsuń
  10. Chusta jest rewelacyjna , a dzięki kolorom tęczy nabrała niepowtarzalnego uroku :):)

    OdpowiedzUsuń