W domu ostatnio był szpital,bo dzieci jelitowke przywlokły ze szkoły. Najpierw pielęgnowałam je a potem sama zdychałam. Dzień spokoju i wczoraj Zuzia znów wstała z gilem do pasa. Zasmarkana jest na potęgę. Pewnie ja następna w kolejce do tego kataru jestem ze względu na moja osłabiona już odporność. Nic to jakoś to będzie.
Wracając do robotek to jak pisałam ptaszyna ma się już ku końcowi
Od w trakcie haftowania |
Mam zamiar poczynić więcej śnieżynek w tym roku,bo moja choinka ma być ubrana w biel i złoto. Zobaczymy co z tego wyjdzie.A teraz mykam spać i mam nadzieje już częściej mieć co pokazywać.
Krzywa śnieżynka??? Gdzie ona krzywa, dla mnie cud miód. Już sobie wyobrażam Twoją choinkę, będzie na czym oko zawiesić, Mam nadzieję, że ją pokażesz :) Odsypiaj, bo widać organizm tego potrzebuje :) Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńPtaszynka zapowiada się świetnie :) A śnieżynka jest OK :)
OdpowiedzUsuńŻyczę zdrowia w takim razie :)
Śnieżynka wspaniała i ptaszyna urocza:)
OdpowiedzUsuńświetne :)
OdpowiedzUsuńZ bombkami które zrobiłaś na drutach będzie piękna choinka.
OdpowiedzUsuńA może jeszcze zrobisz własnoręcznie choinkę ;)
I śnieżynka i ptaszyna urocze :)
OdpowiedzUsuń