Znowu będzie mydło i powidło,bo troszeczkę ruszyłam z robotkami. Pogoda z dnia na dzień się pogarszała aż dziś mamy od rana deszcz.
Na pierwszy ogień niech idą zabawy papierem. Skończyłam notes do RR Sewing Room. Wena moja twórcza poszła gdzieś w pizdu razem z pogoda i moje kartki wpisowe wyglądają jak wyglądają.
Zrobiłam tez wpis do zeszyciku aggaw i walnęłam jej takie dekory na pierwszej stronie.
a na drugiej przygotowałam miejsce na widokówkę ze swego miasta. Niestety z miastem moim takowych nie robią,wiec muszę się wybrać do Brukseli po kartkę. Nie chcąc opóźniać wysyłki, wysłałam w takim stanie jak widać. Widokówkę kupie i doślę. Aga sama ja wklei.
Teraz czas na hafty. Skończyłam trzeci już obrazek z RR Sewing Room
i cala kanwa aggaw
W tygodniu dostałam i na biegu haftnelam ostatni obrazek herbaciany
i cala kanwa Atramk
To już kolejny zakończony RR. Ten w tepie super ekspresowym. Trzy miesiące z małym haczykiem będą,bo już część dziewczyn dostała swoje kanwy a reszty są w drodze. Mi tez pozostało tylko czekać na swoja szmatkę. Dziewczyny bardzo wam dziękuję za cudowna wprost współpracę i już się ciesze na kolejne RR z wami. Ruszamy 1 lipca.
Co poza tym? Przyjechało do nas wesołe miasteczko. Oczywiście trzeba było z dziećmi pójść, tym bardziej ze rozłożyli się prawie pod samym naszym domem(tak ok 100 m dalej). Najpierw poszaleliśmy trochę na samochodzikach. Fot barak bo jeździliśmy wszyscy na raz. Potem Zuzia chciała na "ośmiornicę"
Jakub najpierw się cykał, ale jak zobaczył, ze Zuzia jeździła i żyje , to tez chciał się przejechać. Niestety musiałam mu towarzyszyć, bo samego by nie wpuścili( lo matko jak się boje takich ustrojstw).
Gardło mnie jeszcze dziś boli , tak ryja darłam a ten mały srel tylko się śmiał. Dziś leje cały dzień, wiec karuzela nas ominęła. Umowa z dziećmi była,ze dwie atrakcje dziennie(inaczej z torbami nas by puściły,bo karuzele maja być tydzień),wiec jutro już mam zaznaczona ze idą na cztery...jak ja to przeżyje...
Oczywiście moja tygodniowa twórczość zgłaszam na twórczą zabawę u
Titani
U mnie w miescie (w Polsce), zawsze jak przyjezdzalo wesole miasteczko to deszcz padal :/ widze, ze i tutaj podobnie. Ponoc caly tydzien ma lac :( Boje sie, ze juz lata moze nie byc ...
OdpowiedzUsuńLadne hafciki!
Pozdrawiam :)
RR są przesympatyczne :) a ten z maszyną jest BOMBA :)
OdpowiedzUsuńJeszcze nigdy nie brałam udziału w RR -ach może kiedyś znajdę czas i się dołączę :) Miłej jutrzejszej przejażdżki na karuzelach dla dzieciaków i dla Ciebie :)
Hej Aga !
OdpowiedzUsuńPisałam do Ciebie dwa maile. Jeden pilny. Czekam na odpowiedź. Iza
Strasznie mnie intrygują te RR:)Ten z maszyną cudny:)gdzie można znaleźc wzór takiej maszyny?:))bo wszędzie gdzie trafiam jest już gotowy haft:))pozdrawiam
OdpowiedzUsuńmoje dzieci to by spać nie poszły,jakby takie cudo pod nosem miały.....na szczęście nie mają:D
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
no,no tydzien mialas zahafcikowany,ale tez i rozrywka Cie nie ominela...zycze wiecej wrazen karuzelowych...
OdpowiedzUsuńdolaczam do zachwytow nad haftem 'maszynowym' :)
OdpowiedzUsuńTe hafciki są takie radosne ... a z maszyną jest świetny!
OdpowiedzUsuńpiękne hafciki! :)
UsuńPiękne prace! Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńoch, hafciki maszynowo-szyciowe i herbatkowo-czajniczkowe są cudne! marzę o takich!
OdpowiedzUsuńbardzo mi się podoba ten rrowy obrazek sewing room.
OdpowiedzUsuńŚwietne są te hafty - bardzo podoba mi się ten szyciowy, a herbaciany też jest ładny.
OdpowiedzUsuń