Translate

Obserwatorzy

ZAPRASZAM

Gościu, siądź pod mym liściem, a odpoczni sobie!
Nie dójdzie cię tu słońce, przyrzekam ja tobie,
Choć się nawysszej wzbije, a proste promienie
Ściągną pod swoje drzewa rozstrzelane cienie.

Jan Kochanowski

Rozgosc sie u mnie gosciu znany lub tez nie. Mam nadzieje ze bedzie Ci u mnie milo. Jesli tak sie stanie nie zapomnij zostawic po sobie sladu w postaci komentarza, ktory jest najmilsza nagroda za moja prace. Z gory dziekuje

APEL

Zdecydujmy się na kupno prezentów od drobnych przedsiębiorców, ze sklepu z rękodziełem, od sąsiada, który robi wszystko, aby utrzymać swój sklepik, od przyjaciółki, która wytwarza niepowtarzalne rzeczy, od tego, który oparł się globalizacji w naszych okolicach... Zróbmy tak, aby nasze pieniądze dotarły do zwykłych ludzi, którzy ich potrzebują, nie do firm międzynarodowych i wielkich przedsiębiorców, którzy płacą zbyt mało swoim pracownikom i przemieszczają firmy w inny koniec świata... robiąc tak więcej osób będzie mogło przeżyć rok i utrzymać chociaż siebie,nie mówiąc o utrzymaniu rodziny. Jeśli się zgadzasz, skopiuj to i wklej na swojej tablicy.

środa, 23 maja 2012

483.MYDLO I POWIDLO czyli wszystkiego po trochu...

Nie lubię robić wpisów wielotematycznych,ale przez Komunie i ogólne zmęczenie narobiło mi się trochę zaległości. Pogodę od wczoraj mamy przecudna,wiec wole posiedzieć na ogrodzie niż przed kompem. Dlatego dziś dostaniecie wpis wielotematyczny i okropniscie długi. Ciekawe kto dotrwa do końca...
Na samym początku pragnę gorąco powitać nowe obserwatorki. To bardzo mile ,ze nawet jak mam dłuższą przerwę w pisaniu ,to do mnie ktoś zagląda i nawet chce obserwować me "bazgroły".

A teraz czas pokazać co naprodukowałam. Na pierwszy ogień pójdą papierowe tworki. Z potrzeby chwili bardzo smutnej a wręcz tragicznej powstała ta kartka
Od papierowe warjacje
i jej środek
Od papierowe warjacje
Juz tydzień temu poleciała ona do Polski do jednej(nie będę pisać o kogo chodzi,bo to jej prywatna sprawa i jak zechce to kiedyś sama o tym opowie) super dziewczyny- koleżanki z forum i blogerki. Straszliwa tragedia ja spotkała,bo straciła swoje jedyne ukochane dziecko. Tylko w ten sposób mogłam ja wesprzeć w tych trudnych chwilach.... Ciężko mi się robiło ta kartkę i weny żadnej nie miałam,wiec nie jest ona jakaś wyszukana....
Zaczęłam tez produkcje podziękowań komunijnych. Dwa pierwsze zrobione "na biegu" dla znajomych flamandów,którzy nie byli zaproszeni na komunie a pomimo tego podarowali Zuzi drobne upominki.Resztę podziękowań zrobię jak już dostaniemy zdjęcia od fotografa.Środek obu jest taki sam
Od papierowe warjacje
A przody różne
Od papierowe warjacje
Od papierowe warjacje
Majac już nawciągane przybory papierowe stwierdziłam,ze to już czas najwyższy sfabrykować jakiś zapisnik do RR Sewing Room. Obrazek już dawno wyszyty(drugi nawet tez) a notesa ciągle brak. A wszystko bez podległego listonosza. Przez jakiś czas nasz listonosz był nieobecny i ktoś był na zastępstwie. Kupiłam sobie cudne wykrojniki szyciowe specjalnie do tego notesa i czekałam jak ten dureń na przesyłkę z hameryki. Okazało się ze przesyłka zdążyła wrócić do sprzedawcy(niby jej nie odebrałam) a ja nawet awiza w skrzynce nie znalazłam. Została wysłana ponownie ale ja już czekać nie mogę,bo do końca maja muszę posłać kanwę w świat. Znalazłam wiec w necie trochę szyciowych obrazków i przez dwa poprzednie wieczorki składałam to do kupy. Okładki już mam. Przód notesa
Od papierowe warjacje
wewnętrzna strona przedniej okładki,gdzie jeszcze wpisze nicki uczestniczek
Od papierowe warjacje
wewnętrzna strona tylnej okładki
Od papierowe warjacje
i dupka notesa
Od papierowe warjacje
To tyle by było papierowo. Czas pokazać postępy w żonkilach. Marne są, ale haftowane w doskokach pomiędzy przygotowaniami do Komunii.
Od w trakcie haftowania
A dziś siedząc na ogrodzie próbowałam haftować kolejny(trzeci już) obrazek z Sewing Room. Za gorąco było i mam tylko kilka xxx
Od w trakcie haftowania
Na koniec podręczny słoik TUSAL-owy,bo prawie o nim zapomniałam. Pustawy trochę,ale ten miesiąc był zdominowany przez papierki i szydełko.
Od rozne fotki
Acha, kciukasy nie pomogły. Babcia nie zostanę prawdziwna. Będę zona dziadka,bo wszystkie znaki wskazują ze we wrześniu urodzi się chłopczyk. Nic to, aby był zdrowy a synuś dostał nakaz "za rok do poprawki",hihi

5 komentarzy:

  1. Dotrwałam do końca - wcale długo nie było za to efektywnie. U nas poczta też szwankuje. Papierowe prace też Cię wciągnęły.

    OdpowiedzUsuń
  2. żonkile są przepiękne:)

    OdpowiedzUsuń
  3. zonkile beda przesliczne...byc zona dziadka to tez dobra funkcja...

    OdpowiedzUsuń
  4. Karteczki prześliczne a żonkile zachwycające - cudne będą!!!

    OdpowiedzUsuń
  5. Malucha będziesz i tak kochać jak prawdziwa babcia ;) Pracowita jesteś niemożliwie i to przy organizowaniu Komunii - jestem w szoku! Świetne prace.

    OdpowiedzUsuń