Od w trakcie haftowania |
Cos mi się wydaje, ze za tydzień pochwale się gotowcem. Tym bardziej ze posiadanie zbitej dupy ma tez dobre strony. Mozna bezkarnie leżeć na kanapie i udawać męczennice...
Kolanko ma się już lepiej choć nadal ciężko łazić bo strupek pęka i ponownie krwawi. Obijam się wiec jak mogę w obowiązkach domowych i nadrabiam xxx. Nie ma wiec tego złego co by na dobre nie wyszło. Wam serdecznie dziękuje za troskę- bede żyć i nadal proszę o więcej komentarzy;które są dopalaczem do dalszej twórczości...
Troszkę zazdroszczę takiego ślicznego hafciku, ale czasu mi już brakuje na wszystkie robótki, które bym chciała. a pomysł z nitką dziennie wykorzystam, bo ciągnie mnie do jajka SALowego, a mam inne terminowe robótki... Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńmamuska,mamuska,do stawiania krzyzykow kazda wymowka jest dobra...nie pedz tak,bo zabaw zabraknie...
OdpowiedzUsuńTy sieroto! Tak sie urzadzic:P Jak to mówimy w mojej rodzince - ofiara losu:P
OdpowiedzUsuńTo milego odpoczynku przy xxx!
no ja wiem ze rozdziawa ze mniz jedna
UsuńTeż się zakręciłaś w tej herbatce. Ja nie mogłam skończyć, te zawijasy są tak wciągające!!!!
OdpowiedzUsuńuff... jak dobrze, że u Ciebie już choć troszkę lepiej! trzymam kciuki abyś szybciutko nóżka się zregenerowała:):) a herbaciany hafcik prześliczny:)
OdpowiedzUsuńBardzo ładny hafcik. Uwielbiam takie jednobarwne. Mamuska, ależ Ty pracowita jesteś!!!
OdpowiedzUsuńWitam serdecznie, bardzo ładnie prezentuje się to jajo :-)Wracaj do zdrowia
OdpowiedzUsuń