Na naszym forum jest jedna dziewczyna,co ostatnio nas zasypuje haftowanymi kolibrami.Uwielbiam te ptaszki i już dawno nosiłam się z zamiarem wyhaftowania jakiegoś.Nawet kilka zestawikow małych posiadam na ta okoliczność.Wiecie jednak jak to jest z zamiarami... Miałam zamiar przygotować sobie kanwę i posegregować nitki na zupełnie inny haft.Poszłam do szafki z zestawikami i w ręce wpadł mi zestaw z kolibrem. Nota bene ,dostałam go kiedyś w prezencie od tej właśnie dziewczyny co namiętnie haftuje kolibry.Izus dzięki przeogromne.Nie było mocnych,musiałam go zacząć a jak zaczęłam to i się koliberek cały pojawił.
Nie jest to już bynajmniej cały hafcik,bo będą jeszcze kwiatuchy. Będę go haftować jako odskocznie od robienia ozdobników w kościołku. No chyba żebym zaczęła i ten wcześniej zamierzony,bo niteczki już tez posegregowane....
zazdroszczę tego zapału do haftowania i tego co z niego powstaje
OdpowiedzUsuńkażdy obraz jest cudny
a koliberki to faktycznie wdzięczne ptaszyny pomimo swojego niewielkiego rozmiaru
pozdrawiam
A koliberek zgrabniutki!
OdpowiedzUsuńśliczny ptaszunio :)
OdpowiedzUsuńAga ty szalona kobieto :-) faktycznie Iza zaraża koliberkami bo i ja nabrałam na nie ochoty hihihi
OdpowiedzUsuńRewelacyjnie wyszedł koliberek, a z kwiatkami na pewno będzie super:)
OdpowiedzUsuńptasiek śliczny...a jak dojdą kwiatki to będzie cudniasty..:-))
OdpowiedzUsuńJaki śliczny ptaszek wskoczył ci na hafcik:)
OdpowiedzUsuńAGA to na pewno bedzie cudny obrazek!
OdpowiedzUsuń