Od moje prace haft krzyzykowy |
i cala jej kanwa
Od moje prace haft krzyzykowy |
Nie powiem zeby mi sie go przyjemnie haftowalo,o nie.Haftowalam z obowiazku ciagle z mysla "w tyle" glowy,ze to jednak nie fair. My haftujemy jej obrazki a ona ma nas gleboko w powazaniu. Nie uwierzycie,ale napisala do mnie e-mail,po tym jak ja postraszylam zlozeniem skargi do prokuratury.Tego samego dnia odpisala.Oczywiscie z calym stekiem klamst,ze to niby mieszkanie jej sie spalilo doszczetnie,ze spolnal komputer miedzy innymi itp,itd Kanwy niby ma nam oddac wtedy kiedy bedzie miala na to ochote,ale w to tez watpie. W poniedzialek byl u niej pan kierowca od Gabrysi(pogorzeliska oczywiscie nie zastal),ale jemu tez kanw nie chciala oddac.Pan kierowca jest zbulwersowany jej zachowaniem w stosunku do niego,do jej wlasnej matki i powiedzial,ze dziewczyna jest niezrownowazona i powinna sie leczyc.Czarno to widze i chyba jednak jedyna nadzieja w prokuraturze...
Mam tez wiesci od Stelli,ze jedna z kanw jest juz w drodze na Ani,wiec przynajmniej troche ruszymy z domkami.
Ja uczestniczę w pierwszym moim RR i obawiam się, że będzie ono jednocześnie ostatnie. Od października czekałam na kolejne kanwy podczas, gdy na każdy obrazek jest aż 2 miesiące. Dwie uczestniczki wykruszyły się, wskoczyła jedna i efekt jest taki, że dostaje 3 kanwy jednocześnie i na dodatek jeden z obrazków mam haftować drugi raz. Pozbyłam się dręczących mnie myśli nakazujących natychmiastowe rzucenie się do wszystkich kanw na raz - nie będę nadrabiać cudzych zaległości. Jak - kurna - 2 miesiące na obrazek, to będą 2 miesiące. Zapisałam się do tego RR-a, wywiążę się do końca i chyba na długi czas będę miała dość jakichkolwiek tego typu zabaw.
OdpowiedzUsuńKurcze ale się porobiło z tą dziewczyną... nie wiem co ona taka uparta, facet pod jej drzwi przyjechał po odbiór kanw, a ona ich nie przekazała.
OdpowiedzUsuńtaką babę to trzeba by porządnie stuknąć może by coś dotarło. no i niezmiennie dziwię się osobom które zapisują się zabawy i się nie wyrabiają czasowo. życzę aby jednak udało się Wam odzyskać kanwy. może zawieście jej tą jej na wymianę za wasze i będzie spokój
OdpowiedzUsuńwiecie gdybym mieszkala w Polsce to bym do niej pojechala i najchetniej dala po pysku
OdpowiedzUsuńCo jakiś czas podczytuję Twojego bloga - bardzo ładne rzeczy tworzysz - ujawniam się, bo zaniepokoił mnie to co napisałaś. Uczestniczę w innym RR razem z beacik właśnie, moja kanwa jest u niej, po Twoim wpisie wychodzi na to, że mogę się z nią (kanwą) pożegnać ?
OdpowiedzUsuńMieszkanie spłonęło kanwy ocalały? :P
OdpowiedzUsuńZanim się zaczął nasz RR ostrzegałam co do jej osoby.