Jakis pech totalny mnie przesladuje z tym haftem. Najpierw pomylilam kierunki i czesc xxx w ramce mam w odwrotna strone.Dzis nie patrzac na schemat zaczelam kontury w tej ramce przekletej i narobilam sobie roboty.Kontury powiny byc w wewnatrz i na zewnatrz ramki a ja nadziobalam dookola kazdego kwadraciku.Dopiero po jakims czasie zerknelam do schematu i nerw mnie wzial na sama siebie...no zeby tak se zycie utrudnic...Na pocieszenie mam juz gotowa kawusie
Dobrej nocy zycze
ile razy bym nie oglądała tą kawusię tyle razy niezmiennie mnie zachwyca :-)
OdpowiedzUsuńAgnieszko pomyśl sobie, że za chwilę skończą się twoje przeboje z tym obrazkiem bo jak już wyślesz tą szmatkę to powróci do Ciebie już całkiem zapełniona i dylematem będzie tylko jak ją oprawić
Super :)
OdpowiedzUsuńHej !
OdpowiedzUsuńNo widzisz - nawet łatwy haft może iść jak po grudzie. Ja niedawno doświadczyłam czegoś podobnego. Pozdrawiam Iza N-P.
Życzę Ci, aby teraz było już z górki i aby praca nad tym haftem była samą przyjemnością :) Dotychczasowy rezultat ogromnie mi się podoba :)
OdpowiedzUsuńCudna ta kawka i jak pachnie:)) Nie pijam kawy, ale tą chętnie bym spróbowała:)))
OdpowiedzUsuńcoraz bardziej podoba mi sie ten ''kawowy'' wzor... pozdrawiam i zapraszam na moje pierwsze candy.
OdpowiedzUsuńdziekuje dziewczyny za mile slowa;powoli robie te kontury,ale idzie mi jak krew z nosa
OdpowiedzUsuń