Translate

Obserwatorzy

ZAPRASZAM

Gościu, siądź pod mym liściem, a odpoczni sobie!
Nie dójdzie cię tu słońce, przyrzekam ja tobie,
Choć się nawysszej wzbije, a proste promienie
Ściągną pod swoje drzewa rozstrzelane cienie.

Jan Kochanowski

Rozgosc sie u mnie gosciu znany lub tez nie. Mam nadzieje ze bedzie Ci u mnie milo. Jesli tak sie stanie nie zapomnij zostawic po sobie sladu w postaci komentarza, ktory jest najmilsza nagroda za moja prace. Z gory dziekuje

APEL

Zdecydujmy się na kupno prezentów od drobnych przedsiębiorców, ze sklepu z rękodziełem, od sąsiada, który robi wszystko, aby utrzymać swój sklepik, od przyjaciółki, która wytwarza niepowtarzalne rzeczy, od tego, który oparł się globalizacji w naszych okolicach... Zróbmy tak, aby nasze pieniądze dotarły do zwykłych ludzi, którzy ich potrzebują, nie do firm międzynarodowych i wielkich przedsiębiorców, którzy płacą zbyt mało swoim pracownikom i przemieszczają firmy w inny koniec świata... robiąc tak więcej osób będzie mogło przeżyć rok i utrzymać chociaż siebie,nie mówiąc o utrzymaniu rodziny. Jeśli się zgadzasz, skopiuj to i wklej na swojej tablicy.

sobota, 13 listopada 2010

59.KURS HAFTU MATEMATYCZNEGO

Slowo sie rzeklo..kobylka u plota..tylko zeby nie bylo potem na mnie jak wam sie spodoba..a i od razu ostrzegam,ze instruktor ze mnie marny jesli idzie o tlumaczenie na odleglosc...gotowe?...zaczynamy...

Materialy co nam beda potrzebne

-kartonik na ktorym wykonamy haft
-tasma bezbarwna
-miekka podkladka moze tez byc korkowa
-cos do naklucia kartonika-ja mam sprzecior specjalny od pergamano ale moze byc tez szpilka
-igla-ja uzywam tych od haftu z tepym koncem
-wzorek ktory chcemy zrobic




-no i oczywiscie nicie-u mnie metaliczne ale mozna wykorzystac zwykle nicie maszynowe te sliskie takie,moze byc mulina satynowa,moze byc zwykla mulina..jednym slowem kto co chce i co ma



Zostawiam wam chwile czasu na zgromadzenie materialu i polecimy dalej...Jak bedziecie gotowe dajcie znac...

W ODPOWIEDZI NA KOMENTARZE

realciu-ja wiem o tym dokladnie ale wrodzona skromnosc,hihi nie pozwolila mi tego napisac,hihi
KasiuS-wlasnie takie sa moje dzieci..umorusane czesto i gesto jak nieboskie stworzenia...czesto z rozbitym kolanem...guzem na glowie..rozdartym ubraniem...ale moga sie wdrapac na drzewo...pobawic sie blotkiem  a nawet "poplywac" w kaluzy ,bo dla mnie to jest wlasnie smak dziecinstwa ...a w doroslym zyciu tak wiele poprostu "nie wypada"...ale czyzby...?

3 komentarze:

  1. mamuuuuśkaaa ale ty masz kobieto brokatowej mulinyyyyy, ja też chce!! bardzo fajny pomysł z tym kursikiem ;) muszę teraz obmyśleć jak tu namówić PM na zafundowanie mi tylu kolorków :D:D

    OdpowiedzUsuń
  2. A te niteczki nie plączą się przy wyszywaniu? Bo sporo jest kolorków, ale jakoś tak z obawą na nie zawsze patrzyłam.

    OdpowiedzUsuń