Ten medalion karczochowy powstał jeszcze przed świętami dla pewnej kobietki, która prawie całe swoje życie spędziła w Afryce. Wystrój jej domu tez jest w tych klimatach. Jako środek użyłam ręcznie malowanej serwetki przywiezionej z tego (nota bene serwetki dostałam kiedyś od niej) dalekiego kontynentu.
Obdarowana i jej mąż byli po prostu zachwyceni drobiazgiem i natychmiast znaleźli w szafce szklanki z prawie identycznym motywem. Całość miała być dekoracja świątecznego stołu. Przy okazji otrzymałam taka moc komplementów dla mojego talentu i kreatywności,ze chyba lepszego prezentu świątecznego nikt mi nie sprawił. Nie ma to jak kilka slow doceniających nasze tworki....
Prezent trafiony,to najcudowniejszy prezent dla darującej;-)
OdpowiedzUsuńPiękny prezent, a pochwały zasłużone jak najbardziej! Pozdrawiam świątecznie.
OdpowiedzUsuńZgadzam się z dziewczynami piękny i trafiony prezent dla obdarowywanych jak i dla Ciebie.
OdpowiedzUsuńPiękne :) A co do komplementów - najlepszy prezent jaki można sobie wymarzyć :) Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńPiękna ozdoba i bardzo pomysłowa :)
OdpowiedzUsuń