Z niedawno pokazywanej brązowej wełenki powstało kilka rzeczy. Pierwsza z nich był swetr robiony na okrągło, którego właścicielem jest Jakub.
Następnie zakupiłam sobie kursik robienia skarpet od palców (ja umiałam tylko w klasyczny sposób od góry).
Gotowe już skarpetki.Jka widac z pieta zupelnie inaczej wyrabiana niz w klasycznych skarpetach.
Jakub stwierdził ze to nie w porządku ,ze matka ma skarpetki " z jego sweterka", a ze wełenki jeszcze zostało wiec i on ma takie same skarpety.
Zarówno swetr jak i skarpety są bardzo grube i cieple ,bo wełna skręcona potrójnie.
świetne skarpetki ! :)
OdpowiedzUsuńSuper włóczka i super prace. Podoba mi się i sweterek i skarpetki
OdpowiedzUsuńPozdrawiam wiosennie
Te skarpetki przywołały u mnie ciepłe wspomnienie dzieciństwa, są genialne! Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńHallo jestem Karolinka ,
OdpowiedzUsuńbardzo przyjemnie przegląda się twoje wpisy, zapewne obejrze twojego bloga również nie raz, a obecnie pozdrawiam również zapraszam na moją strone www