Ktoregos wieczoru postanowilam zaczac hafcic kolejny domek w naszym RR i zanim sie spostrzeglam to jakos tak sie sam wyhaftowal.Na drugi dzien dorobilam kontury i jest juz w drodze do Hani.POslalam jeden choc dostalam dwa.Nie chcialam jednak przetrzymywac kanwy.Wiadomo swieta za pasem i nie wiem kiedy bede miala czas i ochote zaczac drugi.Teraz spokojnie moge go haftowac,bo mam czas do konca maja.Tak wyglada domek nr 2-chory domek
i cala kanwa Izy
Teraz chyba trzeba czekac na torebeczki....
Fajne te domki... Tak się zastanawiam, co z tego będzie? Obrazek? Poduszka? Często ogladając wzory tego typu nurtuje mnie to pytanie :)
OdpowiedzUsuńwow...ale jesteś szybka...:-)))
OdpowiedzUsuńPędzisz jak burza z tymi RR-ami! A efekty piękne! Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńHehe, też bym chciała obrazki co się same wyszywają :D
OdpowiedzUsuń