Translate

Obserwatorzy

ZAPRASZAM

Gościu, siądź pod mym liściem, a odpoczni sobie!
Nie dójdzie cię tu słońce, przyrzekam ja tobie,
Choć się nawysszej wzbije, a proste promienie
Ściągną pod swoje drzewa rozstrzelane cienie.

Jan Kochanowski

Rozgosc sie u mnie gosciu znany lub tez nie. Mam nadzieje ze bedzie Ci u mnie milo. Jesli tak sie stanie nie zapomnij zostawic po sobie sladu w postaci komentarza, ktory jest najmilsza nagroda za moja prace. Z gory dziekuje

APEL

Zdecydujmy się na kupno prezentów od drobnych przedsiębiorców, ze sklepu z rękodziełem, od sąsiada, który robi wszystko, aby utrzymać swój sklepik, od przyjaciółki, która wytwarza niepowtarzalne rzeczy, od tego, który oparł się globalizacji w naszych okolicach... Zróbmy tak, aby nasze pieniądze dotarły do zwykłych ludzi, którzy ich potrzebują, nie do firm międzynarodowych i wielkich przedsiębiorców, którzy płacą zbyt mało swoim pracownikom i przemieszczają firmy w inny koniec świata... robiąc tak więcej osób będzie mogło przeżyć rok i utrzymać chociaż siebie,nie mówiąc o utrzymaniu rodziny. Jeśli się zgadzasz, skopiuj to i wklej na swojej tablicy.

wtorek, 26 lipca 2011

254.KOLIBER I O WYROZNIENIACH...

Na początek pragnę wam gorąco podziękować za tak liczne komentarze pod poprzednim wpisem. Każdy komentarz to plaster miodu.Podczas mojego wyjazdu przyznano mi dwa razy wyróżnienie blogowe.Serdecznie za nie dziękuje, ale nie będę go tu zamieszczać ani przekazywać dalej.Dużo bardziej od wyróżnień wole wasze komentarze,bo to znak waszej bytności u mnie,bo to ślad po was,bo to wasze myśli i opinie a nie tylko pusty znaczek. Także na przyszłość z góry dziękuję za wszelkie wyróżnienia...po prostu do mnie zaglądajcie i zostawiajcie ślady swojej bytności.....to jest największym wyróżnieniem świata...
A teraz czas na koliberka. Jak wiecie zaczęłam go przed nie planowanym (jak zwykle) wyjazdem na krotki wywczas.Pogoda była w kratkę,dzieci ledwie udawało mi się ściągnąć do domku na jedzenie i spanie,PM zawzięcie wędkował...a ja miałam czas,cisze i spokój aby poświecić te kilka dni tylko dla siebie...czyli na hafciki.Tym sposobem mam już gotowego koliberka i inna prace (o tym w kolejnym wpisie).Z kolibrem nie obyło się bez przebojów.Nie wiem jak,ale pomyliłam kolory.Stalo się to jeszcze przed wyjazdem a dokładnie na tym etapie

Od w trakcie haftowania

Całość jednego odcienia zielonego wyhaftowałam nie tym kolorem co trzeba i kapnęłam się dopiero pod sam koniec jak został mi ostatni odcień zieleni do wyhaftowania.Szlag mnie trafił, ale pomyślałam sobie,ze zobaczę jak to będzie wyglądać bez prucia....Nie jest źle, wiec zostało z pomylonymi kolorami....kto nie wie to się nie kapnie,hi hi.Najpierw wersja bez upiększeń

Od moje prace haft krzyzykowy

Teraz w pełnej krasie z makijażem

Od moje prace haft krzyzykowy

I malutkie zbliżenie na supły francowate

Od moje prace haft krzyzykowy

Teraz jeszcze znaleźć odpowiednia ramkę,bo cudnej urody passe jest w zestawie.

23 komentarze:

  1. mmm koliberek miodzio ;) az mi tymi kwiatami zapachniało. Fajnie że już wróciłas bo zdecydowanie za cicho na tym Twoim blogu było:P a ja się supłuje mulina metalizowaną :/ nigdy więcej!! w przyszłości zastąpie drobnymi koralikami :P

    OdpowiedzUsuń
  2. Piękniusi ten koliberek, a na dodatek za oknem zaświeciło słońce i już mam tropikalny klimat!

    OdpowiedzUsuń
  3. koliberek wyszedł prześlicznie
    podziwiam za to tempo :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Oj jestem coraz blizsza zamowienia u ciebie jakiegos dziela
    oj coraz blizej


    PeeS czy dla koteczkow macie juz domek??

    OdpowiedzUsuń
  5. dzięki dziewczyny
    Juska -jeszcze sa 2 wolne kociaczki wiec jeśli jest kros chętny to pisz na mój e-mail jest w profilu

    OdpowiedzUsuń
  6. piękna praca, a tempo masz niesamowite:)

    OdpowiedzUsuń
  7. Mądry nic nie powie, a głupi pomyśli, że tak ma być. Jakbyś nie wspomniała o pomyłce, to nikt nawet by się jej nie dopatrywał. Zresztą ładnie wszystko się komponuje.

    OdpowiedzUsuń
  8. Jejku jaki śliczniuśki.

    OdpowiedzUsuń
  9. cudowny hafcik - taki delikatny i subtelny :)
    oczu nie można oderwać :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Całkowicie się z Tobą zgadzam w kwestii wyróżnień :) Koliberek śliczny :)

    Teraz dopiero zauważyłam - jaki masz piękny wiatrak w tle! Ja mam ostatnio fioła na punkcie wiatraków :P

    http://anek73.blox.pl

    OdpowiedzUsuń
  11. Ja tam żadnej pomyłki nie widzę, ptaszek cudny ;o) A supełki mistrzostwo świata ;o)

    OdpowiedzUsuń
  12. Ty zawsze doszukujesz się dziury w całym...wszystko jest ok...:-)))

    OdpowiedzUsuń
  13. Piękny koliberek :) Godny podziwu :)

    joluu...

    OdpowiedzUsuń
  14. Zieleń to kolor, który bez większych konsekwencji można pomylić a i tak listeczki wyjdą piękne - tak jak u Ciebie. Żadnej pomyłki nie widać a przynajmniej masz wyjątkowe i oryginalne dzieło :) piękny koliberek :)

    OdpowiedzUsuń
  15. Piękny haft. Wart pracy i poświęconego czasu. I dobrze, że nie prułaś skoro pomyłka była niewielka. Szkoda nerwów.

    OdpowiedzUsuń
  16. Bardzo mi się podobają pomylone kolorki na liściach - nie mam pojęcia jak je to zrobiłaś, ale wygląda cudnie:)

    OdpowiedzUsuń
  17. super słupy francowate w końcu odpowiednia nazwa ;)

    OdpowiedzUsuń
  18. dziewczyny dziękuje za tyle miłych slow pod adresem pomylonych listków;
    haftytiny-supły francowate to nie mój pomysł;nazwę pożyczyłam od babci Vilemoo,bo mi ise strasznie spodobała

    OdpowiedzUsuń