piątek, 29 kwietnia 2011

182.ROZANA PORCELANKA ( 1)

Piatek znowu mamy to czas na kolejna odslone mojego DIM-ka.

Od w trakcie haftowania

Jak tak haftuje z doskoku to mam wrazenie,ze nic nie przybywa,ale jak spojrzalam na fotke sprzed tygodnia to jednak jest spora roznica. Ja wiem, ze pewnie czekalyscie na gotowca, ale coz ...zaczytana jestem...

8 komentarzy:

  1. grunt, że do przodu :)
    doskonale cię rozumiem - ja też wyszywam duży obraz i mam wrażenie, ze wcale mi nie przybywa :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Jagna ale on wcale nie jest duzy,tyle ze ja wiecej czasu aktualnie spedzam z ryjem w ksiazce a nie przy haftowaniu

    OdpowiedzUsuń
  3. bardzo interesujaca sie zaczyna bedzie piekny obraz...a dla kogo tak wyszywasz?:)takie cudo?

    OdpowiedzUsuń
  4. Oj widać i to sporo ;o) tempo jak zwykle zabójcze ;o) hafcik jest cudny ;o)

    OdpowiedzUsuń
  5. maczka-ja dla siebie jak zwykle hafce
    mysia-tempo moze i by bylo zabojcze gdyby nie te wampiry,hihi

    OdpowiedzUsuń
  6. Podziwiam Cię, i mam nadzieję że też kiedyś tyle Dimków pokonam;)

    OdpowiedzUsuń
  7. A u mnie taki zastój że nawet po miesiącu postępów nie widzę :D

    OdpowiedzUsuń
  8. Wampiry odciągają Cię od hafcenia ale widać, że jednak potrafisz im się oprzeć ,bo przybyło :)
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń