Od samego poczatku jak tylko zobaczylam w sklepie te koszyczki (pokazywalam zakupy),wiedzialam co chce z nimi zrobic.Chyba po raz pierwszy z zyciu mialam jasna koncepcje na jakas ozdobe i nie ulegla ona zmiania w trakcie procesu tworzenia.Cud normalnie ...W tym tez celu powstaly kurczaki karczochowe,ktore obecnie wyladawaly wlasnie w koszyczkach i prezentuja sie tak
No i piękne!!! Spokojnie mogłabyś sprzedać te kurczątka i jeszcze dobrze na tym zarobić ;-))))
OdpowiedzUsuńŚliczne!!!!
OdpowiedzUsuńSuper pomusl z tymi kurczaczkami:)))
OdpowiedzUsuńpozdrawiam Asia
Rewelacyjnie ci wyszły, jakie zadowolone te kurczaki :D
OdpowiedzUsuńSuper! Fajnie wyglądają w koszyczkach :)
OdpowiedzUsuńŚliczne trojaczki:)
OdpowiedzUsuńSliczne :)
OdpowiedzUsuńfajny pomysl...
OdpowiedzUsuńJakie śliczne kurczaki, fantastyczna dekoracja powstało. Gratuluję pomysłu.
OdpowiedzUsuńCud, miód i orzeszki....rewelacja :)))
OdpowiedzUsuńno i jestem zmuszona powtórzyć za dziewczynami
OdpowiedzUsuńprześwietne są te koszyczki z kurczakami
wyglądają obłędnie !!! brawo!!!
super wyglądają...jak trzej muszkieterowie...;-)
OdpowiedzUsuńPiekna dekoracja.
OdpowiedzUsuńwow...ale komentarzy masa...dziekuje dziekuje dziekuje kazdej z was za tyle milych slow,bo dla nich warto cos robic i pokazywac
OdpowiedzUsuńczasu nie mam na nic ani na pisanie ani na czytanie waszych blogow bo koniec miesiaca;za kilak dni wroce do was a moze i szybciej,bo mam co pokazywac oj mam
Koszyczki wraz z "wsadem" są obłędnie piękne!
OdpowiedzUsuń