Spodobala mi sie nazwa tego ustrojstwa uzyta przez Stardust,wiec ja sobie pozyczam. Juz jakis czas temu zakupilam na e-bay bawidelko dla Zuzki,czyli przyrzad do robienia na drutach bez drutow.Akurat ten jest jest w wersji mini i robi sie nim sznureczki dwoch grubosci.Ten zakupiony przeze mnie rozni sie od tych dostepnych w naszych europejskich sklepach tym,ze jak dla mnie jest o wiele praktyczniejszy.Te co widzialam w sklepach to drewniany kolek stylizowany w zaleznosci od producenta na pszczolke,grzybek czy tez ludzika;kolek ten posiada 3-4 wbite haczyki i nic poza tym.Nawet dziurki w srodku nie ma,wiec ktoredy ma "splywac" robotka? Nasz wyglada tak
Jak widac uchwyt ma odpowiednia dziurke przez, ktora przechodzi robotka.Dodatkowo otworek z boku pozwala postawic bawidelko a roboteczka bedzie sobie ladnie lezec z boku.Dwa wymienne i obrotowe (ulatwiaja robotke,bo okreca je sie kciukiem w trakcie robienia bez potrzeby obracania calego sprzeta) dyski z 3 i 6 haczykami.Dysk mozna tez zdjac razem z robotka nie uszkadzajac jej.
Zuzia wziela sie ostro za dzierganie
i po kilku (lacznie,bo przerwy byly dluzszei krotsze) godzinach pracy powstala taka bizuteria.
Naszyjnik w dwoch wersjach noszenia
oraz bransoletka
Zdjecia wybitnie kijowe,bo robione wieczorem a i modelka bardziej byla zainteresowana bajka w telewizji niz sama sesja fotograficzna...
Oczywiscie pomoglam jej przy zaplataniu warkocza ze sznureczkow ale cala reszta to dzielo jej lapek.I tak to mozna robic na drutach bez drutow....
Zdolną masz córunię, podziwiam ją za cierpliwość bo jakby nie patrzył trochę czasu musiała poświęcić, żeby zrobić taki piękny naszyjnik. Mojej Zuzce to aż się oczy zaświeciły jak zobaczyła i teraz mnie męczy że ona też chce taki zrobić hehee... ale u nas takiego cudnego bawidełka nie widziałam, spotkałam tylko te tzw. laleczki dziewiarskie o których piszesz.
OdpowiedzUsuńSuper masz modelkę :)
No cudnosci to bawidelko:))) Tez takie tutaj widzialam, ale nie bardzo widze zastosowanie dla starej krowy jak ja:)))) Milo, ze Zuzia sie uczy i ma chec)))
OdpowiedzUsuńameise80-ja na e-bayu kupilam z Ameryki ;jak chcesz to poszukam w wolnej chwili od kogo kupowalam,bo to naprawde niezla frajda dla dzieciakow;ostatnio kupilam tez ksiazke jakie cudne ozdoby mozna zrobic z tych udzierganych sznureczkow;natomiast z ta cierpliwoscia to roznie jest;czasem posiedziala i z pol godziny a czasem 2 min;ja nie zmuszam i robi to tylko wtedy kiedy ona ma na to ochote
OdpowiedzUsuńStar-a ja widze zastosowanie i dla starej krowy jak ty brzydko mowisz;warkoczyk zrobiony z grubszych sznurkow(te Zuzine sa z 3 oczek) moze smialo robic za opaske na uszy;no oczywiscie nie w takich kolorach;czasami tez potrzebny jest do jakiegos sweterka dzierganego,getr czy czapki jakis sznureczek i tu masz jak znalazl;ja se nie bardzo wyobrazam klasycznie na drutach nawet skarpetowych,dziergac sznurek z 3 oczek;raczej bym niezdzierzyla
Dziecko musi być pojętne i szybko się uczy - ja bym chyba nawet nie wiedziała jak do tego ustrojstwa podejść;)
OdpowiedzUsuń